Zarzuty dla 45-latka, który pobił w tramwaju starszego mężczyznę
Zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej usłyszał 45-letni mężczyzna, który w Bydgoszczy w tramwaju zaatakował i pobił starszego mężczyznę - poinformował w środę st. asp. Piotr Duziak z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
"Troglodyta, który przy bierności innych pasażerów, pobił starszego mężczyznę" - skomentował na Twitterze policyjną informację minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Film z zajścia przez pewien czas był dostępny w internecie, a sceny z nagrania opisał "Express Bydgoski".
"Nagranie zaczyna się w momencie, kiedy między mężczyznami trwa wymiana zdań. Młodszy, postawny ma o coś pretensje do drugiego, starszego. Najpierw strąca mu czapkę z głowy, później krzyczy, by mu nie ubliżał i zaczyna go okładać z otwartej dłoni w twarz. Padają mocne ciosy. (...) Kolejny raz agresja ma miejsce, gdy pobity mężczyzna stoi przy drzwiach wyjściowych. Dochodzi do wymiany zdań. +Nie chciej, żebym wstał...+ - mówi ten, który przed chwilą okładał po twarzy. Wstaje, podchodzi, by znowu strącić czapkę z głowy i odwraca się. W tym momencie zostaje kopnięty. Wpada w furię znowu zaczyna okładać, tym razem pięścią" - napisano w gazecie.
"Sprawa ta oburzyła wiele osób. Informacja o tym zajściu szybko dotarła do policjantów, którzy natychmiast zajęli się sprawą. Ustalili, kim był pokrzywdzony, a także wytypowali ewentualnego sprawcę. Prokurator zdecydował o ściganiu podejrzanego. 45-letni agresor, zapewne wiedząc, że policjanci za chwilę do niego dotrą, sam zgłosił się do komisariatu" - podkreślił st. asp. Duziak.
We wtorek 45-latkowi przedstawiono zarzuty dokonania "chuligańskiego naruszenia nietykalności cielesnej"; mężczyzna poddał się dobrowolnie karze.
Prokurator zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonego, zdecydował także o nawiązce pieniężnej na rzecz starszego mężczyzny oraz wymierzył 45-latkowi karę grzywny. "To zapewne ostudzi krewkiego agresora" - dodał policjant. (PAP)