Temat - rzeka, którego źródło już bije w Bydgoszczy, na UKW
Powstało Centrum Informacji i Promocji Śródlądowych Dróg Wodnych UKW. Jednostka mieści się w siedzibie uczelni przy placu Kościeleckich, a celem jej powstania jest pełne przywrócenie miastu, czyli ludziom rzeki.
- Promocja jest wieloaspektowa, przede wszystkim chodzi o edukację wszystkich grup społecznych, zarówno uczniów, jak i dorosłych w temacie korzyści wykorzystania śródlądowych dróg wodnych zarówno pod kątem rekreacji , jak i transportu, np. drewna - mówi dr Dawid Szatten, z Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych UKW w Bydgoszczy.
Prof. Zygmunt Babiński, kierownik Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych UKW, krok po kroku próbuje razem ze swoimi współpracownikami temat wykorzystania rzeki promować.
- Istotne jest gospodarcze wykorzystanie dróg wodnych. Musimy pamiętać o jednej rzeczy: to nie jest tak, że jeżeli systemy rzeczne zostawimy w spokoju, to będziemy mieli naturalne środowisko. Powtórzymy największy błąd! Zmieniający się klimat, działalność człowieka w sposób pośredni i bezpośredni wpływają negatywnie na rzeki, a rzeki są przecież bardzo ważnym elementem naszej gospodarki.
W Niemczech oblicza się, że transport wodny to w przyszłości będzie 40 procent transportu w ogóle. Natomiast my robimy w tej chwili malutki kroczek ku temu, żeby Bydgoszcz stała się miastem na wodzie, żeby Bydgoszcz była miastem wiodącym w Polsce i w Europie Środkowej - uważa prof. Babiński.
Dr Szatten podkreśla, że położenie Bydgoszczy, czyli zbieg Wisły i Brdy, połączenie dwóch bardzo ważnych dróg wodnych E70 i E40 to właściwe miejsce do ulokowania Centrum Informacji i Promocji Śródlądowych Dróg Wodnych i współpracy z innymi centrami które zarówno nad Bałtykiem jaki w Polsce funkcjonuje. A prof. Babiński liczy, że od przemyślanych działań zależy, czy Bydgoszcz będzie wkrótce miastem na wodzie.
Tyle tylko, że przywracanie rzeki jest zadaniem niełatwym, to, można rzec, temat rzeka...
- Zadanie niełatwe, ponieważ trzeba brać pod uwagę naturalne konflikty, w których żadna ze stron nie ma stuprocentowo racji. Trzeba te opinie wyważyć i podejmować niekiedy trudne decyzje, ale myślę, że Bydgoszcz jest dobrym miastem, by tu zacząć, by być źródłem argumentów za, przeciw i analiz - mówi Maria Wasiak, wiceprezydent Bydgoszcz.