Złotowski i Zemke: będziemy skarżyć do TSUE tryb głosowania w sprawie przewoźników
Łamiąc własny regulamin i będąc pod polityczną presją Parlament Europejski przyjął pakiet mobilności; będziemy z pewnością skarżyć tryb głosowania do Trybunału Sprawiedliwości UE – powiedział po głosowaniu europoseł Kosma Złotowski (PiS). Janusz Zemke z SLD również potwierdził zamiar zaskarżenia przez polskich europosłów sposobu przyjęcia przepisów dotyczących transportu.
Parlament Europejski poparł propozycje nowych przepisów w sprawie przewoźników drogowych. Sprawa dotyczy kontrowersyjnych regulacji niekorzystnych dla Polski i krajów regionu, które zakładają m.in. objęcie przewoźników drogowych przepisami o delegowaniu pracowników.
- To niestety zła wiadomość. To rozwiązania, które dzielą europejski rynek transportu na wschód i zachód, na centrum i peryferia. Jest to rozwiązanie niekorzystne dla naszej części Europy – powiedział Złotowski dziennikarzom.
- Parlament Europejski ze złamaniem własnego regulaminu i pod polityczną presją przyjął pakiet mobilności. (...) Będziemy z pewnością skarżyć tryb głosowania do Trybunału Sprawiedliwości UE - powiedział Złotowski.
Europoseł przypomniał, że po przyjęciu propozycji powinny rozpocząć się negocjacje z Komisją Europejską i Radą UE nad ostatecznym kształtem nowych przepisów. - Mam nadzieję, ze do tego nie dojdzie - powiedział, wyjaśniając, że do zakończenia obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego zostało niewiele czasu.
W opinii Złotowskiego podczas głosowań poprawki były poddane pod głosowanie w sposób niezgodny z przepisami. Wyjaśnił, że chodziło o sposób ich grupowania w bloki.
Jednocześnie – jak przypomniał - wcześniej część propozycji została przez komisje transportu PE odrzucona. Dlatego, jak wskazał Złotowski, do czwartkowego głosowania nie powinno w ogóle dojść i było ono złamaniem przepisów. Stąd decyzja o zaskarżeniu trybu głosowań do TSUE.
- Zgłosiliśmy ponad tysiąc wniosków i poprawek. Zrobiliśmy to rozmyślnie, żeby w ten sposób blokować przyjęcie niekorzystnych rozstrzygnięć, ale zgodnie z regulaminem pracy Parlamentu Europejskiego. Tymczasem głosowania odbywały się blokowo, a nie odrębnie dla każdej poprawki. Bloki zawierały po kilkadziesiąt wniosków i poprawek, także takich, które - naszym zdaniem - wzajemnie się wykluczały. To także będzie argument, którego będziemy chcieli użyć w naszym wniosku do trybunału w Luksemburgu - powiedział z kolei Janusz Zemke, europoseł z SLD. (PAP i inf. własne)