Ma powstać strona internetowa o skażeniu na terenach Zachemu
Temat zanieczyszczeń na terenach po dawnych zakładach chemicznych po raz kolejny pojawił się na sesji bydgoskiej Rady Miasta.
Bogdan Dzakanowski chciał, by z porządku obrad zdjąć punkt dotyczący informacji o pracach zespołu eksperckiego do spraw terenów pozachemowskich. Radny PiS stwierdził, że skoro zespół został rozwiązany, to nie ma kogo wysłuchiwać. Zdaniem prezydenta miasta Rafała Bruskiego to zbyt ważny temat, żeby o nim nie rozmawiać. Ostatecznie punkt znalazł się w programie sesji. Dyskusja na temat Zachemu trwała prawie 2,5 godziny.
Przewodnicząca Rady Miasta Monika Matowska żałowała, że mimo zaproszenia, na sesję nie przyszedł wojewoda. - To jest bardzo dobre miejsce, żeby odbyć merytoryczną dyskusję, niestety pan wojewoda się nie pojawił - mówiła.
Przewodnicząca odczytała radnym list od wojewody. Mikołaj Bogdanowicz przypomniał w nim o prawie 100 mln złotych, jakie udało się pozyskać na oczyszczenie skażonych terenów. Dodaje też, że skuteczne działania w celu usunięcia zagrożenia ekologicznego zapewni ścisła współpraca wojewody, marszałka województwa i prezydenta miasta.
- Pan wojewoda robi wszystko by od tematu uciec i rozmyć swoją odpowiedzialność - komentował list wojewody, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Natomiast radna Grażyna Szabelska z PiS stwierdziła, że mówienie o zaniedbaniach ze strony wojewody jest nieuprawnione. - Kompetencje prezydenta miasta Bydgoszczy i kompetencje marszałka w zakresie ochrony środowiska są ewidentne i również nie mogą te podmioty unikać tej odpowiedzialności - powiedziała radna Szabelska.
Grzegorz Boroń, szef ratuszowego wydziału zintegrowanego rozwoju, przedstawiając informację o działaniach miasta dotyczących terenów skażonych, poinformował, że miasto pracuje nad stroną internetową dotyczącą Zachemu.
Wieczorem podczas sesji wystąpiła też Renata Włazik. Społeczniczka i mieszkanka Łęgnowa zabrała głos w ramach wystąpienia obywatelskiego na temat ekologicznej bomby na terenach pozachemowskich. Jej zdaniem powinien powstać stały zespół do spraw zanieczyszczeń. - W walce ze skarżeniem po dawnym Zachemie potrzebna jest ścisła współpraca samorządu z rządem - mówiła. Zapowiedziała, że będzie się starała o kolejne wystąpienie na sesji, bo chce przekazać mieszkańcom rzetelne informacje.