Światowy Dzień Gruźlicy. Co warto wiedzieć o tej chorobie?

2019-03-24, 08:17  Polska Agencja Prasowa
Ważną rolę w rozpoznaniu gruźlicy odgrywają zdjęcia klatki piersiowej i skórny odczyn tuberkulinowy. Fot. Pixabay.com

Ważną rolę w rozpoznaniu gruźlicy odgrywają zdjęcia klatki piersiowej i skórny odczyn tuberkulinowy. Fot. Pixabay.com

W Polsce gruźlica stanowi coraz mniejszy problem, ale rozpowszechnienie na świecie i rosnąca oporność na leki sprawiają, że nadal konieczne są szczepienia. Światowy Dzień Gruźlicy obchodzimy w niedzielę 24 marca.

Przez ostatnich 200 lat gruźlica zabiła około miliarda ludzi, w tym Fryderyka Chopina i Juliusza Słowackiego. Powodują ją bakterie Mycobacterium tuberculosis (od nazwiska odkrywcy zwane prątkami Kocha), ale także Mycobacterium africanum i Mycobacterium bovis.

Obecnie według danych WHO na całym świecie z powodu gruźlicy umiera codziennie prawie 4,5 tys. osób, a u około 30 tys. ludzi choroba ta jest wykrywana. W 2016 r. na świecie zachorowało na gruźlicę 10,4 mln osób, w tym milion dzieci do lat 14. Więcej niż połowę nowych chorych stanowili mieszkańcy Indii, Indonezji, Chin, Filipin i Pakistanu.

Skuteczność leczenia i wykrywania jest coraz większa. Od roku 2000 przed zgonem z powodu gruźlicy udało się uratować 54 mln osób. Śmiertelność z jej powodu zmniejszyła się o 42 proc. - Gruźlica jest chorobą, której można zapobiec i ją leczyć. Jeśli jednak nie będziemy działali szybko i zdecydowanie, również w Europie zacznie się rozprzestrzeniać gruźlica oporna na leki – ostrzegała dyrektor europejskiego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Kopenhadze dr Zsuzsanna Jakab.

Jak wynika z najnowszego raportu WHO, w obejmującym 53 kraje (w tym Rosję, Ukrainę i Turcję) Regionie Europejskim co godzinę wykrywanych jest 30 nowych lub nawracających przypadków gruźlicy. Mimo to dyrektor Europejskiego Centrum do Spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) dr Andrea Ammon uważa, że "jesteśmy w stanie wyeliminować gruźlicę do 2030 r."

"Póki gruźlica nie zostanie wyeliminowana, pozostaje groźna - szczególnie, jeśli została wywołana przez prątki oporne na leki lub dotyczy małych dzieci i osób z zaburzeniami odporności" – podkreśla dr hab. Maria Korzeniewska-Koseła z Zakładu Epidemiologii i Organizacji Walki z Gruźlicą, Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, cytowana przez portal edukacyjny www.zaszczepsiewiedza.pl. Jak dodaje, na gruźlicę może zachorować każdy, kto zaraził się prątkiem gruźlicy w wyniku kontaktu z prątkującym chorym na gruźlicę płuc. Ryzyko zachorowania po zakażeniu jest większe u osób w stanach immunosupresji, np. u leczonych antagonistami TNF, tzn. lekami stosowanymi w terapii przewlekłych chorób zapalnych o podłożu autoimmunologicznym, jak reumatoidalne zapalenie stawów. Najsilniejszym czynnikiem ryzyka zachorowania na gruźlicę po zakażeniu prątkiem gruźlicy jest HIV. Ryzyko wzrasta u osób z niską masą ciała, także u palących papierosy oraz u osób spożywających nadmiernie alkohol.

W Polsce obowiązkowo szczepi się wszystkie noworodki szczepionką BCG, zmniejszającą ryzyko ciężkiego przebiegu choroby u dziecka. Nie ma jednak szczepionki skutecznie zapobiegającej gruźlicy dorosłych.

W Polsce zachorowalność na gruźlicę stopniowo, ale systematycznie maleje. W roku 2017 wynosiła 15,1 na 100 tys. ludności (w całym kraju zachorowało 5787 osób). Wśród chorych było 68 dzieci w wieku do 14 lat. Dla porównania w roku 1957 chorobę tę rozpoznano u 82 201 osób, w tym u 16 402 dzieci w wieku do 14 lat, a zapadalność ogólna wynosiła 290,4 na 100 tys. ludności. Podobnie jak w innych krajach, wśród chorych przeważają mężczyźni.

Prątki gruźlicy są bardzo odporne. W niewietrzonej odzieży przeżywają 10 lat, w kurzu 20, na kartach książek – 40. Giną za to pod wpływem promieni słonecznych, a temperatura 75 stopni Celsjusza unieszkodliwia je po 10 sekundach.

Dawniej rozpoznanie gruźlicy trwało wiele miesięcy. Obecne testy genetyczne dają wynik po 1-2 dniach. Ważną rolę odgrywają też zdjęcia klatki piersiowej i skórny odczyn tuberkulinowy. Metody mikrobiologiczne służą do ustalenia terapii, monitorują leczenie i potwierdzają wyleczenie.

Gruźlica przenosi się głównie drogą oddechową. Prątki atakują płuca, choć mogą się przedostać do każdej tkanki. Stan zdrowia może pogarszać się powoli, a objawy często trudno jest zauważyć. Najczęstszy jest kaszel trwający ponad trzy tygodnie, stany podgorączkowe, zmęczenie, senność, nocne poty, osłabienie, utrata wagi, odpluwanie. Jeśli kaszel z odpluwaniem utrzymuje się kilka tygodni, koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza.

Nieleczona gruźlica może zabić w kilka lat. Leczenie jest w Polsce bezpłatne, od roku 1999 także dla nieubezpieczonych.

W przypadku gruźlicy problemem bywa lekooporność. W Europie w 2017 r. aż 77 tys. nowych zachorowań (spośród 275 tys.) stanowiły przypadki gruźlicy wielolekoopornej (MDR-TB), wywoływanej przez prątki oporne na izoniazyd i ryfampicynę.

Lekooporność prątków gruźlicy pojawia się "dzięki" niewłaściwemu leczeniu. Chorzy samowolnie przerywają leczenie albo przyjmują niewłaściwe dawki. MDR to oporność na dwa najważniejsze leki przeciwgruźlicze, a XDR jest opornością na wszystkie dostępne leki.

"Zwykła" lekowrażliwa gruźlica jest całkowicie wyleczalna - chory przestaje prątkować po 2 miesiącach skutecznego leczenia. W XDR udaje się wyleczyć tylko około połowy chorych.

Według danych Państwowej Inspekcji Sanitarnej w Polsce nie ma na razie problemu z lekoopornością.

Z perspektywy historycznej gruźlicy sprzyjały: ubóstwo, niedożywienie i brak odporności. "Pomogła" jej też rewolucja przemysłowa i brudne, ciasne miasta. Idealne warunki znajdowała w rezerwatach Indian, obozach koncentracyjnych, więzieniach. Ryzyko malało wraz z wyższym standardem życia, lepszym odżywianiem i higieną. Emigrujący do bogatszych krajów ludzie mogą przenosić tę chorobę.

Rozprzestrzenianiu gruźlicy sprzyja łatwość podróżowania oraz przeciążenie pracą – nadmierny wysiłek fizyczny i intelektualny połączony ze stresem. Jednak najbardziej podatne na zakażenie są dzieci między 5. a 15. rokiem życia, osoby powyżej 65 lat, niedożywione (w tym stosujące diety odchudzające), palacze, nadużywający alkoholu i narkomani.

Gruźlica może być zagrożeniem dla współmieszkańców lub współpracowników. O zakażenie łatwiej jest w małych pomieszczeniach bez wentylacji lub z klimatyzacją w obiegu zamkniętym.

Tylko chorzy z nieleczoną postacią płucną mogą zakazić innych, rozsiewając prątki w czasie kaszlu, śmiechu, krzyku czy podczas mówienia. Ustalenie, czy po kontakcie z prątkującym chorym doszło do zakażenia, możliwe jest jednak dopiero 1,5 do 2 miesięcy od pierwszego dnia kontaktu.

U 80-90 proc zakażonych nie dochodzi do rozwoju choroby, u pozostałych objawy rozwijają się zwykle w ciągu 1-2 lat, rzadko po kilkudziesięciu latach.

Według Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie, Polska - gdzie notuje się 16,7 przypadków na 100 tys. ludności - jest krajem o niskiej zapadalności na gruźlicę (poniżej 20 osób na 100 tys). Ale dopiero poniżej 10 osób na 100 tys. można mówić o zbliżaniu się do fazy eliminacji, jak to jest w 22 krajach Europy. Najmniej zachorowań jest na Islandii - na 100 tys osób choruje tam 2,1 osoby.

Według WHO na Ukrainie zapadalność na gruźlicę jest wynosi 100 na sto tysięcy ludności. Jak w innych byłych republikach radzieckich, rozpowszechniona jest tam gruźlica wielolekooporna typu MDR-TB. Chociaż Ukraińcy licznie przyjeżdżają do Polski od kilku lat, nie zaobserwowano wyraźnego wpływu migracji na sytuację epidemiologiczną gruźlicy w naszym kraju. (PAP)

Region

Pracownik MWiK już nie zapuka do drzwi. Bydgoska firma wprowadzi zdalny odczyt wodomierzy

Pracownik MWiK już nie zapuka do drzwi. Bydgoska firma wprowadzi zdalny odczyt wodomierzy

2024-12-17, 14:15
Grudziądz chwali się sukcesem w negocjacjach. Za prąd zapłaci mniej, niż rok temu

Grudziądz chwali się sukcesem w negocjacjach. Za prąd zapłaci mniej, niż rok temu

2024-12-17, 13:09
Tragiczny wypadek w Toruniu. Mężczyzna wypadł z balkonu bloku przy ul. Gagarina

Tragiczny wypadek w Toruniu. Mężczyzna wypadł z balkonu bloku przy ul. Gagarina

2024-12-17, 12:36
To nie kierowca toyoty doprowadził do wypadku. Nowe informacje o tragedii w Mąkowarsku

To nie kierowca toyoty doprowadził do wypadku. Nowe informacje o tragedii w Mąkowarsku

2024-12-17, 12:15
Powodzianie potrzebują, żeby ich wysłuchać. Transport z PR PiK znów ruszy na południe

„Powodzianie potrzebują, żeby ich wysłuchać”. Transport z PR PiK znów ruszy na południe

2024-12-17, 11:51
Silny wiatr w regionie: zablokowane drogi, pozrywane kable. Ponad 150 interwencji

Silny wiatr w regionie: zablokowane drogi, pozrywane kable. Ponad 150 interwencji

2024-12-17, 11:01
Do Polski przypłynęły 44 litry płynnej kokainy. Wśród zatrzymanych mieszkaniec regionu

Do Polski przypłynęły 44 litry płynnej kokainy. Wśród zatrzymanych mieszkaniec regionu

2024-12-17, 10:37
Kryte lodowisko w Inowrocławiu powstanie na Rąbinie. Jest umowa na projekt

Kryte lodowisko w Inowrocławiu powstanie na Rąbinie. Jest umowa na projekt

2024-12-17, 09:34
Burmistrz Ciechocinka: To będzie rok inwestowania, a nie oszczędzania [Rozmowa Dnia]

Burmistrz Ciechocinka: To będzie rok inwestowania, a nie oszczędzania [Rozmowa Dnia]

2024-12-17, 09:03
Kolejne dwa ogniska ptasiej grypy w regionie. Zachorowały ptaki w małych stadach

Kolejne dwa ogniska ptasiej grypy w regionie. Zachorowały ptaki w małych stadach

2024-12-17, 08:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę