Trutka na psy na bydgoskim osiedlu. Mieszkańcy zawiadamiają policję
Blady strach padł na właścicieli psów i kotów, mieszkańców dzielnicy Wilczak w Bydgoszczy. We wtorkowy wieczór ktoś rozsypał pod jednym z garaży biały proszek z ostrzeżeniem, że to trutka na psy.
Biały proszek pojawił się pod garażem, a na nim zawisła kartka z ostrzeżeniem. - Ten, który to zrobił to chory człowiek. Nieczystości po zwierzętach to przecież wina ludzi, a nie psów. Powinni sprzątać po swoich pupilach - komentuje jeden z mieszkańców.
- Tak nie można robić, biegają tu koty i psy. Nie można ich truć - dodaje inny.
Straż Miejską zawiadomił przypadkowy przechodzień. - Ten proszek mógł stanowić zagrożenie dla zwierząt - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej. - Dlatego wezwaliśmy policjantów i straż pożarną. Strażacy zneutralizowali środek, dalsze postępowanie prowadzi policja.
Straż Pożarna ostatecznie sklasyfikowała substancję jako "niewielkie zanieczyszczenie zmieszane z piaskiem" i nie stwierdziła wielkiego zagrożenia.