Rolnicy po raz kolejny wyjechali na drogę. W proteście
Kolumna 55 ciągników oraz kilku aut z rolnikami przejechała wolno drogą krajową nr 25 od Mąkowarska do Sępólna Krajeńskiego i ulicami tego miasta. Był to kolejny protest rolników powiatów: tucholskiego, bydgoskiego i sępoleńskiego przeciwko złej, ich zdaniem, sytuacji w rolnictwie.
Postulaty i żądania rolników, podczas postoju kolumny w Poczałkowie, przedstawił Mateusz Sass - przewodniczący komitetu protestacyjnego rolników pow. tucholskiego.
- Każda gałąź produkcji rolnej jest nieopłacalna. Bardzo mocno spadła cena żywca wołowego, zachwiany jest rynek zbóż i rzepaku, obniżki są bardzo znaczne. Domagamy się m.in. wyrównania dopłat obszarowych do poziomu obowiązującego w krajach Europy Zachodniej, wzmożonej kontroli towarów wwożonych do Polski. Jednym z postulatów jest zakaz wwozu żywych świń z "czerwonych stref" z Litwy - powiedział Mateusz Sass.
Zdaniem protestujących prowadzone w Polsce działania przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń (ASF) są nieskuteczne, a ceny tucznika znalazły się poniżej kosztów jakiejkolwiek opłacalności.
- Chcielibyśmy rozmawiać i wspólnie wypracować jakieś rozwiązania, które pomogą uzdrowić polskie rolnictwo - podkreślają.
Po przejeździe ulicami Sępólna Kraj. około godz. 15:30 protest zastał zakończony.