Kłopoty na budowie S5? Kiedy pojedziemy ekspresówką? [wideo]
Wykonawca trzech odcinków drogi ekspresowej S5 chce więcej pieniędzy za budowę. Włoska firma Impresa Pizzarotti zwróciła się do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z prośbą o zwiększenie funduszy na wykonanie ekspresówki. Powodem ma być wzrost cen materiałów budowlanych.
Nieoficjalnie dziennikarze Polskiego Radia PiK dowiedzieli się, że firma Impresa Pizzarotti może żądać nawet 150 milionów złotych dopłaty. Zaś oficjalnie firma potwierdza jedynie, że wystąpiła do Generalnej Dyrekcji o zwiększenie puli pieniędzy.
Jak czytamy w oświadczeniu - stało się tak "ze względu na ogromny oraz nieprzewidywalny wzrost cen, którego doznał oraz nadal doznaje Wykonawca. Impresa Pizzarotti pragnie wyjaśnić, że nie zagroziła odstąpieniem od umów na budowę trzech odcinków drogi ekspresowej S5 w województwie kujawsko-pomorskim".
Jednocześnie firma ma nadzieję na jak najszybsze dojście do porozumienia. - Na razie nie otrzymaliśmy oficjalnego roszczenia, ale czekamy - mówi Jarosław Gołębiewski, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy.
- Jeżeli ta firma to zrobi, to roszczenie będzie rozpatrzone. Informację, która została nam przekazana, sprawdzamy, weryfikujemy i jesteśmy w stałym kontakcie z firmą. W tym roku planujemy oddać odcinki południowe trasy S5, jeden z nich jest wykonywany przez firmę Impresa Pizzarotti, mam nadzieję, że te terminy będą zachowane, natomiast jeśli chodzi o odcinki północne, wiem, że dwa odcinki mają termin połowa 2020 roku, jak będzie z odcinkami - pierwszym i drugim - gdzie wykonawcą też jest Impresa Pizzarotti najprawdopodobniej też wystąpią z jakimś roszczeniem terminowym i będziemy je rozpatrywać - dodał Jarosław Gołębiewski.
Na ewentualne opóźnienia może mieć wpływ również tak zwana przerwa zimowa. Potrwa do 15 marca. Do tego czasu wykonawca może, ale nie musi prowadzić prac.