Pytali w Toruniu o podwyżki w służbie zdrowia
Przedstawiciele związków zawodowych inowrocławskiego szpitala spotkali się w Toruniu z prezydium Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Mówili o sytuacji kilkuset pracowników, których nie objęły ostatnie podwyżki w służbie zdrowia.
- Przyjechaliśmy, ponieważ tak naprawdę nie znamy adresata naszych żądań - mówi Beata Gruszczyńska-Rak z Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych w Inowrocławiu.
- Dyrekcja wypowiada się w ten sposób, że nie jest adresatem naszych żądań i że powinniśmy się zwrócić do ministerstwa w tej sprawie. Ministerstwo odsyła nas do dyrekcji, ponieważ jest władna i ma kompetencje do tego żeby regulować wynagrodzenia pracowników i tak to wygląda już od ponad roku, że jesteśmy odsyłani z jednego do drugiego kąta i chcemy się dowiedzieć kto jest tak naprawdę adresatem naszych żądań może tutaj uzyskamy taką odpowiedź - powiedziała Beata Gruszczyńska-Rak.
- Zapoznamy się z sytuacją, wysłuchamy stron - zapewnia marszałek Piotr Całbecki, przewodniczący Kujawsko-Pomorskiej Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Zdaniem marszałka problem leży po stronie instytucji finansujących działalność publicznej służby zdrowia w Polsce i panującego chaosu.