Firma z Gdyni, która miała wywieźć tartak została podpalona - ustalili biegli
Jesteśmy już pewni - to było podpalenie - ustalili śledczy wyjaśniający przyczyny pożaru w firmie z Gdyni, która w maju ubiegłego roku miała przeprowadzić egzekucję tartaku z ulicy Ujejskiego w Bydgoszczy.
Mamy kluczową opinię biegłego z zakresu pożarnictwa - powiedziała Polskiemu Radiu PiK rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
- Biegły wskazał źródło pożaru. Było to miejsce pod wiatą, gdzie były zaparkowane rożne pojazdy. Wskazał, że do podpalenia użyto mieszaniny substancji łatwopalnych, czyli już mamy konkretną opinię potwierdzającą te pierwotne ustalenia, że doszło do celowego podpalenia. Cały czas zmierzamy do ustalenia sprawcy czy sprawców podpalenia. Te czynności cały czas są przeprowadzane, m. in. trwają analizy połączeń telefonicznych jak również inne czynności, które mamy nadzieje doprowadzą do ustalenia sprawców - dodaje Grażyna Wawryniuk.
Firma Kraz z Gdyni wygrała przetarg ogłoszony przez wojewodę kujawsko-pomorskiego. Czynności egzekucyjne miała rozpocząć 28 maja ubiegłego roku. Zrezygnowała po tym, jak kilka dni przed tym terminem w pożarze straciła kilka ciężarówek i koparkę.