Ostatnie pożegnanie dr. Edwarda Latosa - nestora bydgoskiej pediatrii

2019-01-05, 12:00  Redakcja
Msza pogrzebowa odbyła się w kościele św. Krzyża. Fot. Michał Jędryka

Msza pogrzebowa odbyła się w kościele św. Krzyża. Fot. Michał Jędryka

Na Cmentarzu Nowofarnym w Bydgoszczy odbył się pogrzeb dr. Edwarda Latosa - znanego lekarza, nestora bydgoskich pediatrów, wieloletniego dyrektora Szpitala Dziecięcego. Żegnała go rodzina, przyjaciele, znajomi i setki bydgoszczan.

Mszę pogrzebową w kościele św. Krzyża odprawił biskup Bogdan Wojtuś z Gniezna, w koncelebrze z licznymi duchownym z Bydgoszczy.

Kazanie wygłosił wikariusz generalny diecezji bydgoskiej, ks. Bronisław Kaczmarek. Ujawnił w nim, że Edward Latos pozostawił list, który polecił otworzyć po swojej śmierci. Pisał w nim, że siłę w życiu dawała mu prosta modlitwa, której nauczyła go matka.

Ks. Kaczmarek przypomniał też, że Edward Latos wielokrotnie był przymuszany przez władze komunistyczne, by zwolnić z pracy lekarzy zaangażowanych w działalność duszpasterską, ale nigdy nie uległ tym naciskom. Nie zgodził się także na likwidację kaplicy w Szpitalu Dziecięcym, którego był dyrektorem.

Przed ostatnią drogą ojca wspominały jego dzieci, również lekarze: poseł Tomasz Latos oraz prof. Anna Latos - Bieleńska.

- W czasie okupacji niemieckiej cała rodzina nie przyjęła trzeciej grupy i została uwięziona w obozie w Potulicach. Babcia Wiktoria powiedziała naszemu tacie: "Wolę cię widzieć w trumnie niż w mundurze żołnierza niemieckiego". Pamiętam, że ilekroć tata o tym opowiadał robiło to na nas - dzieciach ogromne wrażenie i ukształtowało taki rodzaj patriotyzmu, który dzisiaj, kiedy od 70 lat nie było wojny, a ludzie wyjeżdżają z Polski, osiedlają się w innych krajach, jest może trudny do zrozumienia. Wiarę w Boga tata wyniósł z domu rodzinnego. Duży wpływ miało to, że 20 września 1939 roku jako 17-latek stał nad wykopanym przez siebie własnym grobem i w ostatniej chwili rozkaz rozstrzelania taty i jego wujów został cofnięty. Odczytywał to jako interwencję boską i zawsze zawierzał Bogu wszystkie sprawy - wspominała córka.

Edward Latos urodził się w Koronowie. Po wojnie studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Poznaniu. W Bydgoszczy mieszkał od 1950 roku. Prawie całe swoje zawodowe życie związany był z Wojewódzkim Szpitalem Dziecięcym, w latach 1959-1991 był jego dyrektorem.

"Chciałem być inżynierem – urbanistą. Bracia mojej mamy byli inżynierami elektronikami i jeden z nich imponował mi niesamowitą wiedzą. Przed wojną opowiadał o atomach, o tym, że istnieje we wszechświecie druga taka planeta jak Ziemia. Ale gdybym miał dziś raz jeszcze decydować, to studiowałbym medycynę" - tak Edward Latos w 2012 r. mówił o sobie w "Zwierzeniach przy muzyce" na antenie Polskiego Radia PiK.

Zawsze był gotowy, żeby o każdej porze wsiąść do samochodu i jechać tam, gdzie potrzebna była pomoc. Nie tylko leczył, także uczył i wychowywał kolejne roczniki pediatrów. Był Członkiem Honorowym Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego, wielokrotnie odznaczany za zasługi w pracy zawodowej.

"Wierzę, że pamięć o nim przetrwa w sercach wielu bydgoszczan" - napisał na facebooku Tomasz Latos - lekarz i poseł, dziękując w imieniu swoim i siostry za reakcje na informację o śmierci ojca, "ważne świadectwa obrazujące raz jeszcze jakim wspaniałym i kochanym przez ludzi człowiekiem był nasz Tata".

Edward Latos zmarł w wieku 96 lat.

Mówi ks. Bronisław Kaczmarek

Mówi prof. Anna Latos - Bieleńska

Mówi Tomasz Latos

Bydgoszcz

Region

Sterowane ogrzewanie, otwieranie okien i...niższe rachunki. Bydgoskie sukcesy energetyczne

Sterowane ogrzewanie, otwieranie okien i...niższe rachunki. Bydgoskie sukcesy energetyczne

2024-11-05, 18:55
Toksyczne opary wydostały się z zakładu. Inspektorzy prowadzą kontrolę we włocławskim Anwilu

Toksyczne opary wydostały się z zakładu. Inspektorzy prowadzą kontrolę we włocławskim Anwilu

2024-11-05, 17:00
Jeszcze nie pada śnieg, ale już spadają liście Zarządca ma obowiązek je posprzątać

Jeszcze nie pada śnieg, ale już spadają liście! Zarządca ma obowiązek je posprzątać

2024-11-05, 15:29
Muzeum ze Szwecji interesuje się wampirką z Pnia, ale Zosia ma zostać na stałe w Bydgoszczy

Muzeum ze Szwecji interesuje się „wampirką" z Pnia, ale Zosia ma zostać na stałe w Bydgoszczy

2024-11-05, 15:02
Od roku w Świeciu obowiązuje nocna prohibicja. Zakaz przyniósł spodziewany efekt

Od roku w Świeciu obowiązuje nocna prohibicja. Zakaz przyniósł spodziewany efekt?

2024-11-05, 13:48
Centrum Chirurgii Robotycznej w bydgoskim CO otwarte. To pierwsze takie miejsce w kraju [zdjęcia]

Centrum Chirurgii Robotycznej w bydgoskim CO otwarte. To pierwsze takie miejsce w kraju [zdjęcia]

2024-11-05, 12:46
Ministerstwo o ECF Camerimage: Utrzymano decyzję o wstrzymaniu II etapu inwestycji

Ministerstwo o ECF Camerimage: Utrzymano decyzję o wstrzymaniu II etapu inwestycji

2024-11-05, 11:31
Jechał do wypadku, sam wjechał do rowu. Nietypowe zdarzenie w Tryszczynie

Jechał do wypadku, sam wjechał do rowu. Nietypowe zdarzenie w Tryszczynie

2024-11-05, 11:12
Gubił ładunek, przypłacił to mandatem. Mnóstwo buraków na wylotówce z Inowrocławia

Gubił ładunek, przypłacił to mandatem. Mnóstwo buraków na „wylotówce” z Inowrocławia

2024-11-05, 10:29
Cena za ogrzewanie w Grudziądzu symbolicznie w dół. OPEC stawia na biomasę

Cena za ogrzewanie w Grudziądzu symbolicznie „w dół”. OPEC stawia na biomasę

2024-11-05, 10:06
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę