Z różnicami zdań, jednak budżet województwa na 2019 został ustalony
Budżet województwa kujawsko-pomorskiego na 2019 rok został przegłosowany. Dochody wyniosą ponad 1 miliard 106 milionów złotych, wydatki – 1 miliard 126 milionów, a deficyt 20 milionów złotych.
W ocenie Agnieszki Kłopotek, przewodniczącej klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego budżet jest dobry i zrównoważony, choć w ciągu roku trzeba będzie jeszcze nad nim pracować.
- Być może zwiększenie środków dla mniejszych, małych miejscowości w naszym województwie, uwzględnienie pewnych kwestii, które zawieraliśmy w naszym regionalnym programie wyborczym przed wyborami samorządowymi, ale myślę, że jesteśmy w stanie wszystko w ciągu roku dopracować - mówi Agnieszka Kłopotek.
Szereg uwag do budżetu miał Michał Krzemkowski, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Kumulują się zadania, głównie zadania z Regionalnego Programu Operacyjnego, które jeszcze nie zostały zrealizowane w latach poprzednich. Jest to budżet, w którym zabrakło wielu inwestycji zapisanych w strategii rozwoju województwa, np. jest to kwestia Centrum Doskonalenia Nauczycieli Środowiskowych, Centrum Doskonalenia Kadr Szkolnych. Jest to kwestia platformy przeładunkowej w Laskowicach, w Inowrocławiu - mówił Michał Krzemkowski.
- Przesunięcie są widoczne w projektach drogowych - przyznaje marszałek województwa Piotr Całbecki, ale zaznacza, że nie są one zależne od samorządu.
- Nie dość, że są opóźnienia, to jeszcze te inwestycje są wielokrotnie przeprojektowywane. Podstawowym problemem dla tych firm jest wzrost kosztów realizacji tych inwestycji. My nie możemy zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych zwiększać wydatków na realizację tych zadań. Wciąż trwają negocjacje, perturbacje formalno-prawne i to skutkuje tymi opóźnieniami. Nie przewidziano podwyżek dla pracowników Urzędu Marszałkowskiego, podwyżek dla pracowników kultury. Nas nie stać dziś, żeby ten skok odbył się jednorazowo, np. jak wnioskowało Prawo i Sprawiedliwość już przyszłym roku o 25%, ale za to mamy plan, aby sukcesywnie z roku na rok te podwyżki regulować. Nie ma pewnych działań prorozwojowych, nie ma nic na rozwój przemysłu, nie ma nic na rozwój w wyspecjalizowanych dziedzin gospodarki - mówił marszałek Piotr Całbecki.
- My regionem przemysłowym nie będziemy nigdy tak jak Pomorze, Warszawa czy Dolny Śląsk. Niestety, nasze województwo omijają inwestycje zagraniczne. Potencjał posiadamy, szczególnie związany z autostradą, ale te zachęty, które rząd daje, to daje w zależności też od miejsca, gdzie te inwestycje mają trafić. Niestety, nie jesteśmy hołubieni przez rząd i dlatego tych inwestycji mamy niestety za mało. Akurat centra edukacji nauczycieli to myślę, że nie jest to priorytetowy temat. Natomiast kwestie innowacyjne, jak najbardziej! - mówi Leszek Pluciński z klubu radnych Platformy Obywatelskiej.