Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok 15 lat dla "bombera z Warlubia"
Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok 15 lat więzienia dla mieszkańca Grudziądza, który podłożył bombę pod auto ówczesnej żony, nauczycielki z Warlubia.
W czerwcu 2017 roku 43-letni Dariusz R. podłożył ładunek wybuchowy pod samochodem żony. Własnoręcznie skonstruowana przez niego bomba miała eksplodować podczas podróży jego małżonki do pracy. Ostatecznie do wybuchu nie doszło. Kobieta zauważyła coś pod podwoziem, a wezwani na miejsce policyjni pirotechnicy usunęli ładunek spod auta.
Mężczyzna przed sądem odpowiadał za usiłowanie zabójstwa. Do winy się nie przyznał. Tłumaczył, że chciał tylko nastraszyć żonę.
W sierpniu sąd w Bydgoszczy skazał Dariusza R. na 15 lat więzienia, orzekł wobec niego także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez 15 lat i zasądził na jej rzecz 10 tys. zł zadośćuczynienia. Obrona odwołała się od wyroku, apelację wniósł też pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Wyrok jest prawomocny.