Zabił żonę szpadlem i sekatorem. Posiedzi 12 lat
12 lat więzienia dla Piotra G. za śmiertelne pobicie własnej żony narzędziami ogrodniczymi - orzekł dziś bydgoski Sąd Okręgowy.
64-latek rok temu zabił żonę szpadlem i sekatorem. Do tragedii doszło na terenie Rodzinnych Ogródków Działkowych "Tramwajarz" w podbydgoskim Janowie.
Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony doprowadził do śmierci własnej żony. Nie uwierzył w wyjaśnienia oskarżonego, który wielokrotnie przekonywał, że obrażenia są skutkiem nieszczęśliwego wypadku. Żona, jak twierdził miała potknąć się i przewrócić na szpadel i sekator.
Wyrok odczytał i uzasadniał sędzia Tomasz Pietrzak. - Oskarżony zadał żonie co najmniej 100 uderzeń w różne części ciała - mówił.
Motywów agresji w stosunku do własnej żony sąd nie potrafił wyjaśnić. Ekalację mógł wywołać alkohol, od którego mężczyzna jest uzależniony.
Karę 12 lat więzienia ma odbyć w zakładzie z możliwością leczenia uzależnień. Wyrok jest nieprawomocny.