Premier Morawiecki w regionie: zwiedza fabrykę, wspiera kandydatów PiS
- Potrzebujemy w Polsce takich firm jak Hydro-Vacuum SA w Grudziądzu - innowacyjnych, konkurencyjnych i z polskim kapitałem - mówił premier Mateusz Morawiecki, który we wtorek odwiedził tę fabrykę. Z Grudziądza pojechał do Ciechocinka, a potem do Włocławka.
- To ogromna radość móc obserwować, jak rośnie polska firma zbudowana praktycznie od zera, z polskiego kapitału. Jest to firma również z kapitałem pracowniczym. Ma ogromne osiągnięcia i wysyła 40 proc. produkcji na eksport. To nowoczesna firma, która testuje swoją innowacyjność na wielu polach na całym świecie. Takich firm potrzebujemy w wielu innych miejscach w Polsce - podkreślił premier podczas briefingu w Grudziądzu.
Grudziądz: w fabryce pomp
Premier w Hydro-Vacuum zapoznał się z pracą działów zajmujących się montażem pomp, stacją prób pomp i serwisem wyrobów.
Hydro-Vacuum SA jest w kraju czołowym producentem pomp i systemów pompowych; zatrudnia ok. 600 pracowników, w tym ponad 50 inżynierów. Fabryka produkuje różnego rodzaju pompy m.in. głębinowe, szybowe, próżniowe i cyrkulacyjne, zestawy hydroforowe, przepompownie ścieków, zbiorniki powietrza, kuchnie i piece gazowe.
Wyroby Hydro-Vacuum sprzedawane są w kraju i eksportowane do krajów Europy Zachodniej i Wschodniej, a także na rynki arabskie i afrykańskie. Firma posiada trzy spółki zależne: Hydro-Namo w Grudziądzu, Hydro-Vacuum w Wąbrzeźnie i TOV Hydro-Vacuum na Ukrainie.
Mateusz Morawiecki zwiedzając firmę, udzielił poparcia w drugiej turze wyborów Andrzejowi Guzowskiemu - kandydatowi na prezydenta Grudziądza popieranemu przez Prawo i Sprawiedliwość.
Ciechocinek: spacer na szlaku solankowym
- To tutaj, na dancingach śpiewało się "Do zakochania jeden krok"; myślę, że tylko jeden krok dzieli mieszkańców Ciechocinka od podjęcia najbardziej właściwej decyzji, wybrania bardzo dobrego gospodarza tego miasta - mówił premier Morawiecki podczas wizyty w Ciechocinku.
Szef rządu spotkał się tam z mieszkańcami przed drugą turą wyborów na burmistrza miasta, w której kandydat Prawa i Sprawiedliwości Marcin Strych zmierzy się z rządzącym od wielu lat miastem Leszkiem Dzierżewiczem (KWW Dla Przyszłości Ciechocinka). Wizyta premiera miała charakter spaceru tzw. szlakiem solankowym wokół słynnych tężni.
W trakcie spaceru Morawiecki zachęcał do głosowania na kandydata PiS. Przekonywał, że to miasto posiada niesamowity potencjał, ale potrzebuje obecnie "bardzo dobrej ręki gospodarza". - Myślę, że takim prężnym, znakomitym gospodarzem, który ma szansę przywrócić blask Ciechocinkowi, jest właśnie pan Marcin Strych - mówił szef rządu.
Włocławek: to ma być centrum usług dla biznesu
- Przyciągnęliśmy do Włocławka wiele środków z naszych programów prospołecznych, ale chcemy więcej, chcemy bardziej pomóc Włocławkowi w jego rozwoju; PiS patrzy na los osób, które są pokrzywdzone i którym trudniej się wiedzie - podkreślał premier Morawiecki z kolei we Włocławku.
Odwiedził to miasto, aby udzielić poparcia kandydatowi PiS na prezydenta Jarosławowi Chmielewskiemu, przed drugą turą wyborów samorządowych. W pierwszej turze Chmielewski zdobył 23,39 proc. głosów. Jego rywala, obecnego prezydenta miasta Marka Wojtkowskiego (Koalicja Obywatelska) poparło 26,25 proc. wyborców.
Morawiecki wskazał, że Polska "od kilku miesięcy jest specjalną strefą ekonomiczną". - Wymaga to tylko prężnego, uczciwego, skutecznego gospodarza. Kogoś takiego, kto weźmie tego byka niemożności za rogi i ściągnie tutaj nowych inwestorów - krajowych i zagranicznych - zaznaczył. Podkreślił jednocześnie, że to właśnie rząd PiS przyciągnął do Polski bardzo wielu inwestorów, również tych z zagranicy. Dodał, że chce, aby Włocławek był jednym z centrów usług dla biznesu.
Program PiS dla Włocławka - jak powiedział premier - można ująć w czterech słowach: rodzina, praca, płaca i mieszkanie.