Życie 55-latka zamienili w piekło. Przed sądem milczą
Mieli zmuszać do niewolniczej pracy, bić i więzić 55-latka z Dolnej Grupy koło Świecia. Trzech mężczyzn zasiadło na ławie oskarżonych, ale nie przyznają się do winy.
Oskarżeni podczas pierwszej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odmówili również składania wyjaśnień.
Łukasz T., Łukasz J. oraz Wojciech J. zostali zatrzymani w kwietniu tego roku w Dolnej Grupie. To tam przez prawie rok miał być więziony 55-latek.
Zarzuty odczytał prokurator Tomasz Sikorski. - Oskarżeni wykorzystali krytyczne położenie ofiary i zły stan zdrowia związany z odniesionym przez mężczyznę urazem. Po uprzednim zwerbowaniu go pod pozorem załatwienia pracy, potem zmuszali go do nieodpłatnej pracy o charakterze przymusowym, poniżającej godność człowieka. Bili go też pięściami oraz kopali po całym ciele, pozbawili wolności i swobody przemieszczania się poprzez zamknięcie w kontenerze i części ładunkowej pojazdu - mówił.
Troje oskarżonych nie chciało odpowiadać na pytania sędziego. Wcześniejsze wyjaśnienia odczytał sędzia Tomasz Pietrzak.
Obrona twierdziła, że materiał dowodowy oskarżenia jest wątpliwy, ponieważ pokrzywdzony cierpi na zespół Korsakowa. Podczas następnej rozprawy ma się wypowiedzieć na ten temat biegły psychiatra.
Mężczyznom zarzuca się również przestępstwo karno-skarbowe związane z handlem tytoniem. Podczas zatrzymania na strychu jednej z posesji znaleziono 240 kilogramów krajanki tytoniowej. Mężczyźni wyjaśniali, że nie wiedzą skąd się tam wzięła. Oprócz tego Wojciechowi J. zarzucono zmuszenie rolnika do odstąpienia od przetargu na dzierżawę łąk. Wojciech J. także nie przyznaje się do tego czynu.