Piotr Całbecki: jeżeli dostanę dziś propozycję pozostania marszałkiem - nie odmówię

2018-10-25, 17:00  Polska Agencja Prasowa
Polityk dodał, że najprawdopodobniej decyzja zapadnie na spotkaniu wojewódzkiego zarządu partii. Fot. Archiwum

Polityk dodał, że najprawdopodobniej decyzja zapadnie na spotkaniu wojewódzkiego zarządu partii. Fot. Archiwum

Jeżeli dostanę dziś propozycję pozostania na stanowisku marszałka - nie odmówię - powiedział w rozmowie z PAP Piotr Całbecki z PO, który sprawuje tę funkcję w woj. kujawsko-pomorskim od 2006 r. Dodał, że najprawdopodobniej decyzja zapadnie na spotkaniu wojewódzkiego zarządu partii.

Polska Agencja Prasowa: Otrzymał pan w wyborach do sejmiku poparcie 68,5 tys. wyborców. Zagłosowała na pana co druga osoba przy urnie. To najlepszy wynik w Polsce. Lepsi w liczbach bezwzględnych okazali się tylko marszałek Adam Struzik (PSL) w woj. mazowieckim (blisko 77 tys. głosów) oraz Anna Pieczarka (PiS) w Małopolsce (ponad 72,5 tys. głosów), ale w większych okręgach. To duże zobowiązanie?

Piotr Całbecki: Ogromny ciężar odpowiedzialności i poczucie wielkich oczekiwań w stosunku do mojej osoby. Odbieram to poparcie także jako akceptację dla stylu dotychczasowego zarządzania województwem. Koncyliacyjność, którą zawsze wskazuję jako pierwszą metodę budowania partnerstwa, podoba się mieszkańcom naszego regionu. Oni coraz bardziej dostrzegają efekty takiego postępowania. Jesteśmy obecni z naszym programem rozwoju wszędzie - nawet w najmniejszych miejscowościach. Jesteśmy naprawdę widoczni. Wynik wyborczy jest wręcz oszałamiający. Trzeba się bardzo dobrze zastanowić, co chcieli mi mieszkańcy przez niego powiedzieć. Będziemy szukać tej odpowiedzi przez najbliższe pięć lat - pytając dalej. Chodzi bowiem o to, żeby nie zapominać o mieszkańcach po wyborach, po tym, jak oddali głos.

PAP: Jawi się pan jako osoba, która nie stawia na efektowność w działaniu politycznym. To także był sposób trafienia do wielu wyborców?

P.C.: Jestem przekonany, że efekciarstwo przechodzi do lamusa. Ludzie, i ja też jako wyborca, nie damy się nabrać na pewne triki. Oczywiście - metody prowadzenia kampanii są ważne. Trzeba być skomunikowanym w dzisiejszych czasach na różnych poziomach - zaczynając od internetu przez outdoorowe projekcje, ale one tylko pobudzają do zwrócenia uwagi na fakt wyborów. Decyzję mieszkańcy podejmują moim zdaniem jednak na podstawie konkretnych projektów, konkretnego planu oraz znajomości kandydata. Ona może skutkować poparciem, ale też oceną negatywną.

PAP: Powiedział pan już we wtorek, że gdyby pojawiła się propozycja skierowana do pana odnośnie dalszego bycia marszałkiem województwa, to by pan nie odmówił. Znamy już wyniki poszczególnych środowisk, które weszły do składu nowego sejmiku. Były już prowadzone rozmowy koalicyjne? W woj. kujawsko-pomorskim pozostanie koalicja PO-PSL?

P.C.: Dziś mamy posiedzenie zarządu wojewódzkiego Platformy Obywatelskiej. Rozstrzygnie się, czy będę uprawniony do prowadzenia rozmów w imieniu naszego ugrupowania, które wygrało te wybory w Kujawsko-Pomorskiem, z innymi środowiskami. Jeżeli tak się stanie, to rzeczywiście nie odmówię. Będę starał się tak uzgodnić kształt zarządu, ale i prezydium sejmiku, żebyśmy mogli płynnie przejść do kolejnej kadencji i zająć się ważnymi rzeczami dla regionu. A jest ich bardzo wiele. Jesteśmy na progu rozpoczynających się negocjacji odnośnie nowego programu operacyjnego dla województwa na lata 2021-2027. Trzeba określić strategiczne cele i podsumować to, co dotychczas udało się zrobić. Pracy jest co niemiara.

PAP: Pana oczkiem w głowie będzie dokończenie rozbudowy wojewódzkiego szpitala w Toruniu?

P.C.: Tak. Zbieramy właśnie środki na budowę ostatniego etapu szpitala. Chodzi o wyburzenie starego głównego budynku, co jest koniecznością. Pozostawienie go byłoby prowizorką. Chciałbym to zrobić w jednym cyklu inwestycyjnym, chociaż nie wszystkim się to podoba i uważają, że już starczy tej budowy. Nie po to budujemy tak nowoczesny szpital, a właściwie miasteczko szpitalne, żeby pozostawiać w nim budynek, któremu daleko byłoby do spełnienia współczesnych standardów.

PAP: Kiedy może zakończyć się ta inwestycja?

P.C.: W 2022 roku. Wtedy zamkniemy realizację całego kompleksu na Bielanach. Nie zapominamy jednak o innych szpitalach. Rusza modernizacja we Włocławku. Wbicie łopaty nastąpi wiosną przyszłego roku. W tej chwili trwa projektowanie i uzyskiwanie pozwoleń na budowę. Ta inwestycja pochłonie przeszło 200 mln zł. Czeka nas przeniesienie części lecznicy pulmonologicznej ze Smukały do Bydgoszczy - co jest ambitnym planem. W starym budynku ma szansę powstać Dom Pomocy Społecznej. Nadal jest co robić. Widać jednak metę związaną z inwestycjami w ochronę zdrowia, a zdrowie w moim przekonaniu jest najważniejsze. Konieczna jest również modernizacja szpitala dziecięcego w Toruniu.

PAP: Kieruje pan województwem od 2006 roku. To specyficzny region z dwoma stolicami - w Toruniu i Bydgoszczy. Nie ma pan czasami wrażenia, że dla radnych istotniejsza jest w sejmiku identyfikacja lokalna niż partyjna?

P.C.: Na szczęści istnieje zasada lojalności i przynależności do ugrupowania. Inaczej moglibyśmy się podzielić na 24 powiaty, i każdy radny reprezentowałby odrębną politykę, i nic nie dałoby się zrobić. Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Żnin - każdy powiat i miasto ma swoje oczekiwania. Nie może jednak w sejmiku dominować i zdominować dyskusji podział terytorialny. W tej sposób doszlibyśmy do zapaści rozwojowej województwa. Zrównoważony rozwój polega na tym, że mądrze pomaga się dając wędkę tym, którzy takiego wsparcia potrzebują. Ci, którzy dobrze sobie radzą, powinni liczyć na dalszy rozwój, ale cały czas podkreślam prezydentom Torunia i Bydgoszczy, że te miasta bardzo skorzystały na środkach unijnych. W Toruniu buduje się salę koncertową dla 900 osób za 250 mln zł. Na wsi dom kultury kosztuje 2 mln. On jest tak samo ważny dla tamtych osób i mieszkańców - jak ta sala w Toruniu. Ona dlatego jest budowana za takie pieniądze, żeby nie być tylko dla jednego miasta, ale całego województwa i jego mieszkańców. Podobnie jest z operą czy szpitalami. Trzeba zrozumieć rolę stołeczności miasta i nie odwracać się od regionu.

PAP: Kampania wyborcza - ze swoją dynamiką i retoryką - się zakończyła. Liczy pan na dobrą współpracę z rządem w kolejnym pięcioleciu?

P.C.: Myślę, że tak. Przykre było to, co robili ministrowie, którzy przyjeżdżali do nas, żeby uprawiać jednostronną politykę. Mam nadzieję, że następnym razem, gdy przyjedzie do regionu minister Jerzy Kwieciński to spotka się ze mną. Zapraszam go na kawę, bo to powinna być norma. Powinniśmy rozmawiać o wdrażaniu funduszy unijnych, a nie czynić połajanki na forum publicznym. Liczę bardzo na to, że to się zmieni, a atmosfera wyborcza nie będzie już determinować braku współpracy. Ta oczywiście jest, ale obarczona ogromnym rozżaleniem. Jeżeli spotykamy się jako marszałkowie z panem ministrem, to widać, że nie jest to to samo co kiedyś. Nie ma dobrej atmosfery. A przecież była wcześniej także na spotkaniach z tym samym ministrem. Nie chcemy słuchać tylko pouczeń, ale rozmawiać. Z mojej strony cały czas jest otwartość na dialog i współpracę.

Rozmawiał Tomasz Więcławski (PAP)

Toruń

Region

Szpital Biziela zaprosił na rozmowę o otyłości. To walka na kilku frontach naraz

Szpital Biziela zaprosił na rozmowę o otyłości. To walka na kilku frontach naraz!

2024-12-08, 08:00
W czapce kolejarza nadawali komunikaty. To dopiero odjazd Stacja Mikołajki w Bydgoszczy

W czapce kolejarza nadawali komunikaty. To dopiero odjazd! Stacja Mikołajki w Bydgoszczy

2024-12-07, 21:39
MON pyta firmy transportowe - także z regionu - o liczbę pojazdów, garaży. Na wypadek wojny

MON pyta firmy transportowe - także z regionu - o liczbę pojazdów, garaży. Na wypadek wojny?

2024-12-07, 20:35
Jeżdżą na wózkach, a zdobyli Śnieżkę. Na bydgoskiej uczelni o łamaniu barier

Jeżdżą na wózkach, a zdobyli Śnieżkę. Na bydgoskiej uczelni o łamaniu barier

2024-12-07, 19:16
Tych Mikołajów było widać i słychać z daleka Świąteczna Wataha motocyklistów [wideo, zdjęcia]

Tych Mikołajów było widać i słychać z daleka! Świąteczna „Wataha" motocyklistów [wideo, zdjęcia]

2024-12-07, 17:42
Pożar szopy w Obudnie. Jedna osoba zabrana do szpitala z poparzeniami

Pożar szopy w Obudnie. Jedna osoba zabrana do szpitala z poparzeniami

2024-12-07, 15:28
IMGW ostrzega Opady deszczu, śniegu i mróz spowodują oblodzenie dróg regionu

IMGW ostrzega! Opady deszczu, śniegu i mróz spowodują oblodzenie dróg regionu

2024-12-07, 15:00
Kije samo...bijące rekordy W każdą sobotę odbywa się Parkrun Toruń. Czy wieje, czy leje [wideo]

Kije samo...bijące rekordy! W każdą sobotę odbywa się Parkrun Toruń. Czy wieje, czy leje [wideo]

2024-12-07, 15:00
Trzysta lat temu w Toruniu starli się protestanci i katolicy. Cała Europa była poruszona

Trzysta lat temu w Toruniu starli się protestanci i katolicy. Cała Europa była poruszona

2024-12-07, 13:21
Rodzinnymi pamiątkami dzielą się z Archiwum Państwowem. Darczyńcy docenieni

Rodzinnymi pamiątkami dzielą się z Archiwum Państwowem. Darczyńcy docenieni

2024-12-07, 09:23
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę