Sławomir Mentzen chce chronić urzędników toruńskiego Ratusza
Prawną ochronę chce zapewnić pracownikom Urzędu Miejskiego kandydat na prezydenta Torunia, Sławomir Mentzen. Jeśli wygra wybory, zamierza sprawdzić czy w toruńskim Ratuszu nie dochodzi do mobbingu.
Obecnie Sławomir Mentzen chce przejrzeć umowy zawierane przez Toruńską Infrastrukturę Sportową. W trakcie konferencji prasowej kandydat na prezydenta Torunia przekazał dziennikarzom, że otrzymał niepokojące sygnały, jednak nie chciał zdradzać szczegółów.
- Nie mogę nic powiedzieć, dopóki nic nie będę miał dokumentów, nie będę miał czegoś więcej niż ustne doniesienie. Złożymy wniosek do Toruńskiej Infrastruktury Sportowej o udostępnienie rejestru umów oraz umów cywilnoprawnych, umów zlecenie oraz umów o dzieło po to, żeby jeszcze przed wyborami wyborcy mogli ocenić to, co się dzieje w Toruńskiej Infrastrukturze Sportowej. Jej całościowym udziałowcem jest miasto Toruń reprezentowane przez Michała Zaleskiego i oprócz Michała Zaleskiego, powołanej osobiście przez niego Rady Nadzorczej oraz zarządu powołanego przez tę radę nadzorczą, nikt nie ma dostępu do tych dokumentów, ani mieszkańcy Torunia ani nawet radni.
W marcu br. toruński sąd uznał motorniczą - o której wspomniał Sławomir Mentzen - za winną, ale na dwa lata próby warunkowo umorzył wobec niej postępowanie. Na początku listopada 2016 roku 39-letnia Grażyna N. wjechała w zepsuty tramwaj, a w jej pojazd uderzył kolejny. Do zdarzenia doszło przy basenie Elany, w pobliżu skrzyżowania ul. Warneńczyka z ul. Podgórną i Kościuszki. Poszkodowanych zostało 20 osób. Kobieta została oskarżona o nieumyślnie spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.