Michał Krzemkowski: Metropolia bydgosko-toruńska jest utopią
Bydgoszcz i Toruń nie powinny tworzyć wspólnego obszaru funkcjonalnego, gdyż dzieli je zbyt wielki obszar pozamiejski i nie mają szans na stworzenie wspólnego terytorium zurbanizowanego - uważa Michał Krzemkowski (PiS) - radny sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego.
- Byłaby to w pewnym sensie taka pozycja startowa do tworzenia wspólnej metropolii, która jest koncepcją niestety utopijną, bo jednak miasta oddziela od siebie bardzo rozległy obszar leśny i obszary zalewowe, więc jakiekolwiek ruchy urbanizacyjne obu miast w kierunku siebie są niemożliwe. Ta koncepcja jest tworzona pod pewne doraźne potrzeby, pod plany rządowe i plany Unii Europejskiej, które mają za zadanie pewnymi środkami finansowymi wspierać rozwój metropolii. Bydgoszcz mogłaby taką metropolię, w sensie oczywiście polityki terytorialnej Unii Europejskiej i Rzeczypospolitej Polskiej, tworzyć samodzielnie, ponieważ spełnia większość funkcji, które są wymagane od metropolii, natomiast Toruń już nie. W związku z tym połączenie tych dwóch miast w jednej metropolii byłoby dla Bydgoszczy niekorzystne. Trzeba by się dzielić tymi środkami. One by szły na rozwój obu miast, a nie na rozwój Bydgoszczy - powiedział Michal Krzemkowski.
Zdaniem radnego, jeśli w przyszłej kadencji sejmiku utrzymana zostanie ta sama koalicja polityczna, to nie zmieni się pogląd na zarządzanie województwem i wycofany przez marszałka plan zagospodarowania zostanie uchwalony w tej samej lub podobnej formie.
Posłuchaj Rozmowy Dnia z Michałem Krzemkowskim