Zjednoczona Prawica chce mieć większość w sejmiku województwa
Zjednoczona Prawica zaprezentowała liderów list do sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego z okręgów nr 3, 4 i 6. Wśród kandydatów są m.in. dotychczasowi radni Marek Hildebrandt, Wojciech Jaranowski i Przemysław Przybylski.
- Znam wszystkie osoby z naszych list bardzo dobrze, jako wojewoda kujawsko-pomorski. Dbam o dobrą współpracę rządowo-samorządową. Życzyłbym sobie, żeby te osoby miały decydujący głos po nowym rozdaniu w sejmiku wojewódzkim, bo będzie to ważna dla naszego regionu pięcioletnia kadencja. Zapewniam o swoim wsparciu w tej kampanii. Powodzenia - mówił obecny na konferencji prasowej wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
W okręgu nr 3 (Grudziądz, powiaty brodnicki, golubsko-dobrzyński, grudziądzki, rypiński i wąbrzeski) "jedynką" Zjednoczonej Prawicy została Małgorzata Taranowicz. Na drugim miejscu na liście jest obecny radny Marek Hildebrandt. - Będę swoje obowiązki radnej wykonywała rzetelnie i sumienne. Ważne są dla mnie współpraca i rozwój całego województwa - wskazała Taranowicz.
Pierwsze miejsce na liście w okręgu nr 4 (Toruń oraz powiaty chełmiński i toruński) otrzymał obecny radny sejmiku Przemysław Przybylski. Z "dwójki" kandyduje pochodzący z Chełmży Mariusz Kałużny, który obecnie jest dyrektorem Centralnego Ośrodka Sportu w Warszawie. W okręgu nr 6 (Włocławek oraz powiaty aleksandrowski, lipnowski i radziejowski) na czele listy Zjednoczonej Prawicy znalazł się Wojciech Jaranowski - także zasiadający już w sejmiku.
Obecnie w 33-osobowym sejmiku kujawsko-pomorskim PO ma 14 radnych, PSL - 10, PiS - 7, a SLD - 2. Marszałkiem województwa jest przedstawiciel PO Piotr Całbecki, a przewodniczącym sejmiku - członek PSL Ryszard Bober.
Kandydaci Zjednoczonej Prawicy podkreślali na konferencji, że ich zdaniem obecnie województwo jest bardzo źle zarządzane. Jako przykłady podawali m.in. bardzo nisko poziom wykorzystania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego, a także rosnące zadłużenie oraz bardzo zły stan dróg. Pytani przez dziennikarzy wskazali, że nie przedstawią przed wyborami kandydata na marszałka województwa, gdyż ich zdaniem byłoby to nieroztropnością. Taki wybór ma nastąpić dopiero po rozstrzygnięciu wyborców.
Przybylski wskazał, że Zjednoczona Prawica liczy w wyborach na tyle mandatów, żeby móc w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego rządzić samodzielnie. Radnych w kolejnej kadencji będzie nie 33 a 30, więc większość zapewni 16 mandatów.
Po południu w Bydgoszczy mają zostać przedstawieni kandydaci Zjednoczonej Prawicy do sejmiku z okręgów nr 1, 2 oraz 5. (PAP i inf. własne)