Komisje sejmowe będą debatować o bydgoskim Uniwersytecie Medycznym
Wraca sprawa wniosku o utworzenie Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. Na wniosek posła Tomasza Latosa, zajmą się nim połączone komisje sejmowe: zdrowia oraz edukacji i nauki.
Trzy lata temu pod projektem ustawy w tej sprawie zebrano 160 tysięcy podpisów. Sprawa jednak pozostawała dotąd nierozpatrzona.
- Projekt był w zamrażarce, a klucze do niej przechowywali dwaj przewodniczący sejmowych komisji: zdrowia - Bartosz Arłukowicz z PO i edukacji i nauki - Rafał Grupiński, również z PO - opowiada Tomasz Latos. - Procedura polega na tym, że jeżeli projekt został skierowany do więcej niż jednej sejmowej komisji, to nie mogą się odbyć posiedzenia osobno, konieczne jest jedno wspólne. Już bardzo dawno temu przegłosowałem w prezydium komisji, że chcemy się tym zająć, panowie jednak nie mogli uzgodnić ze sobą terminów. Trwało to całymi miesiącami. Ciągle słyszałem, że nie teraz, może później - wspomina bydgoski poseł PiS.
Miesiącami także trwała wymiana pism, ale bez skutku. - Długo nie było reakcji ze strony Rafała Grupińskiego. Nie robiłbym z tego alarmu, gdyby nie skandaliczne zachowanie posłów PO, niestety w tym również Zbigniewa Pawłowicza, którzy postawili mi zarzut, że się tym nie zajmujemy. Na posiedzeniu komisji zdrowia pan poseł Pawłowicz ani razu nie podnosił tej sprawy. Mówię to z żalem, bo w wielu kwestiach udawało nam się osiągnąć porozumienie na rzecz Bydgoszczy - dodaje poseł.
Tomasz Latos w końcu uzyskał jednak zapewnienie połączonych komisji sejmowych, że w listopadzie podejmą wreszcie decyzję w tej sprawie.