Prokurator Duś: Wymiar sprawiedliwości wymaga pilnej reformy
- Sądy dyscyplinarne były nierzadko parasolem ochronnym dla prokuratorów i sędziów łamiących prawo - takich jak pijani kierowcy, łapówkarze, a nawet złodzieje. Izba Dyscyplinarna SN jest nadzieją na zmianę. Nie można biernie się temu przyglądać - mówił w Rozmowie Dnia Jarosław Duś, dyrektor biura prokuratora krajowego, bydgoszczanin i kandydat do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Jarosław Duś, kandydat do Sądu Najwyższego, twierdzi w Rozmowie Dnia Polskiego Radia PiK, że był szykanowany w prokuraturze w Bydgoszczy. Jego zdaniem ma to związek z zarzutami, które stawiał Januszowi Kaczmarkowi. Nie ujawnił jednak czego dotyczyły te zarzuty, oświadczył, że w tej sprawie obowiązuje go tajemnica zawodowa.
Janusz Kaczmarek był ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji w 2007 roku. Został odwołany z tego stanowiska, kiedy ujawniono przeciek informacji w sprawie planowanej akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie afery gruntowej.
Jarosław Duś jest gorącym zwolennikiem prowadzonej obecnie reformy wymiaru sprawiedliwości. - Uważam, że bez względu na konsekwencje, również te środowiskowe, trzeba zaangażować się w jego naprawę - mówi. - Od dwóch lat orzekam w odwoławczym sądzie dyscyplinarnym dla prokuratorów i każda ze spraw, w rozpoznaniu których brałem udział, wymagała rozwagi, ale i odwagi, i myślę, że ten egzamin zdałem. Uważam, że sytuacja dotycząca środowisk sędziwskich, prokuratorskich, również innych prawniczych w zakresie orzecznictwa sądów dyscyplinarnych, wymaga pilnej i dogłębnie przeprowadzonej reformy. Izba Dyscyplinarna SN jest nadzieją na zmianę (...).
Posłuchaj całej Rozmowy Dnia