Ratownicy medyczni mówią dość i odwiesili akcję protestacyjną
Ratownicy medyczni odwiesili protest, domagają się podwyżek i zrównania ich wynagrodzenia z pielęgniarkami. Minister zdrowia Łukasz Szumowski zapewnia o realizacji zawartego wcześniej porozumienia.
Decyzję o wznowieniu zawieszonego w marcu protestu związkowcy podjęli na spotkaniu w Łodzi. Wystąpili z pismem do szefa resortu zdrowia o pilne spotkanie. Ich zdaniem porozumienie zawarte z resortem zdrowia rok temu nie jest realizowane we wszystkich placówkach medycznych.
- Prosimy o konkretne rozwiązania i przyjęcie w naszych postulatów. Naszymi strajkami udało nam się wywalczyć 2 razy po 400 zł. Teraz chcielibyśmy, zgodnie z porozumieniem zawartym przy poprzedniej akcji protestacyjnej, wrócić do rozmów o kolejnych transzach. Dochodzi do sytuacji, w których ratownik i pielęgniarka jeżdżąc w tym samym zespole, robiąc dokładnie to samo, a nawet więcej jeżeli to ratownik jest kierownikiem zespołu, że ratownicy mają po 800 - 1000 zł mniejsze pensje. To jest rażąca nieuczciwość. Nie mamy absolutnie żadnych pretensji do pielęgniarek, że sobie cokolwiek wywalczyły, tylko skoro
wykonujemy tę samą pracę co pielęgniarki, to oczekujemy, że będziemy tak samo wynagradzani. Jeżeli nie będzie zrozumienia naszych postulatów przez ministra, to rozważamy zaostrzenie protestu. Jak będzie to wyglądać jeszcze nie wiadomo, ale nie odpuścimy - powiedział Maciej Nakielski, szef Solidarności Ratowników w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia w Bydgoszczy.
Minister Łukasz Szumowski powiedział, że zgodnie z rozporządzeniem wydanym przez resort zdrowia 12 lipca, wszyscy ratownicy powinni otrzymać podwyżki po 800 zł miesięcznie. Jak mówi, do tej pory ratownicy byli traktowani bardzo nierówno: część dostawała 800 zł, a część w ogóle nie dostawała pieniędzy.
- Rozporządzenie ten problem niweluje i pieniądze trafią na pewno do każdego ratownika, który pracuje czy to na szpitalnym oddziale ratunkowym, czy w karetce. A tym, którzy nie dostawali tych pieniędzy, zostaną one wypłacone wstecz, od czasu wejścia w życie wynegocjowanego porozumienia - zapowiedział minister.