Co z dworcem autobusowym w Inowrocławiu?
Inowrocław - piąte co do wielkości miasto na Kujawach i Pomorzu, stolica Kujaw Zachodnich i kurort - od dłuższego czasu nie posiada dworca autobusowego z prawdziwego znaczenia. Ten właśnie problem zasygnalizował jeden ze Słuchaczy Polskiego Radia PiK.
- Inowrocław ma prawie 80 000 mieszkańców. Od 3 lat obserwuję totalną degradację dworca autobusowego, którego już chyba nie ma. Dojazd czy wyjazd z Inowrocławia jest tragiczny. W środku miasta trzeba "przeskakiwać" z ulicy na ulicę. Żeby tak duże miasto nie miało dworca autobusowego, to jest żenujące - skarży się nasz Słuchacz. Wyjaśnieniem sprawy zajął się Andrzej Krystek.
W tym miejscu jest quasi dworzec, który pełni funkcję przystanku autobusowego i w tym zakresie się nic nie zmieni, ponieważ sprzedawane tereny nie należą do Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego, tylko do Kujawsko-pomorskiego Funduszu Pożyczkowego (...) Spółka, która musi działać na podstawie rachunku ekonomicznego, zorganizowała punkt przystankowy na bazie pozostałych swoich nieruchomości. Przez Urząd Miasta sprzedawany jest obszar, który nie należy dzisiaj do spółki - mówi Magdalena Mike-Gęsicka z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, w rozmowie z Andrzejem Krystkiem.
Brak dworca autobusowego, to jednak nie tylko problem dla mieszkańców Inowrocławia, ale też dla kuracjuszy, którzy przyjeżdżają do uzdrowiska.
- Miasto Inowrocław zdaje sobie sprawę z problemu jakim jest brak dworca. Dworzec autobusowy jest położony na terenie nienależącym do miasta, nie mamy bezpośredniego wpływu na to, co tam się dzieje. Na razie dawny dworzec autobusowy nie został całkowicie zlikwidowany, ale nie jest udostępniony (...) Nie jest to komfortowa sytuacja dla nas, ale staramy się sobie jakoś z nią radzić i kierować też turystów do miejsca, gdzie mogą skorzystać i dojechać z przystanku do uzdrowiska - mówi Adriana Herrmann, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Inowrocławiu.