Wypadek Cesny wyłączył lotnisko na kilka godzin
Do wypadku z udziałem małego samolotu doszło dzisiaj na lotnisku w Bydgoszczy. Podczas lądowania turystycznej Cesny złamała się przednia goleń podwozia samolotu.
Pilotującej maszynę kobiecie szczęśliwie nic się nie stało. Na miejscu zdarzenia działają dwa zastępy lotniskowej straży pożarnej. Port lotniczy w Bydgoszczy został czasowo zamknięty dla ruchu. Pasażerowie samolotu Lufthansy zostali w Bydgoszczy "uziemieni". Lot rejsowy z Bydgoszczy do Frankfurtu rozpoczął się z trzygodzinnym opóźnieniem.
- Po wypadku samolotu szkoleniowego na pasie startowym, bydgoskie lotnisko wznowiło operacje lotnicze - mówi rzecznik prasowy portu, Daniel Mackiewicz.
Do wypadku małej turystycznej Cesny doszło w niedzielę przed godziną 16.00. Samolot uderzył o pas startowy i złamał podwozie. Lot szkoleniowy pod okiem instruktora odbywała kursantka jednej z prywatnych szkół lotniczych. To była prawdopodobnie końcowa faza szkolenia, w której kobieta wykonywała już loty samodzielnie.
- Maszyna złamała podwozie, kursantka i instruktor wyszli z samolotu o własnych siłach, doznali tylko niewielkich potłuczeń - mówi rzecznik bydgoskiego portu lotniczego, Daniel Mackiewicz.
Wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia zajmie się również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.