Związkowcy MZK i Nitro-Chemu zaprotestują przed bydgoskim ratuszem
Wspólną demonstrację protestacyjną przed Urzędem Miasta na Starym Rynku w Bydgoszczy planują w środę związkowcy z Miejskich Zakładów Komunikacyjnych i Nitro-Chemu.
- Adresatami naszych petycji i oczekiwań są władze miasta, stąd ustalenia, aby te pracownicze pikiety odbyły się razem - poinformował przewodniczący struktur wojewódzkich Forum Związków Zawodowych Andrzej Arndt.
- Przez 15 lata nasza spółka finansowała budowę Oczyszczalni Ścieków "Kapuściska". Dysponując większością głosów miasto zdecydowało o obniżeniu opłat dla MWiK przy jednoczesnym utrzymaniu ich poziomu dla zakładów produkcyjnych. W 2012 roku Ciech podjął decyzję o wstrzymaniu produkcji w Zachemie. Wodociągi jak i władze miasta stoją na stanowisku, ze to Nitro-Chem powinien przyjąć na siebie obciążenia z tytułu ścieków przemysłowych, z kwoty 1 mln do 5 mln zł rocznie. W tej sytuacji produkcja zakładu staje się trwale nierentowna - poinformował Sławomir Obremski z Nitro-Chemu, tłumacząc powody protestu.
Dodaje, że konsekwencją może być zamknięcie firmy i zwolnienie wszystkich pracowników. Wzrost opłat nie ma żadnego oparcia w rzeczywistych kosztach oczyszczania ścieków z Nitro-Chemu - podkreśla Obremski.
- Ktoś koszty musi pokryć, dojną krową został Nitro-Chem. Bez nas miasto utraci podatek CIT, podatki pracowników i będzie musiało wypłacić zasiłki dla bezrobotnych, a ceny za ścieki i tak wysokie, wrosną radykalnie - dodał Jacenty Baranowski.
- Na środowej sesji ma zostać przyjęty projekt uchwały dotyczący likwidacji ulg przejazdów komunikacja miejską, w tym dla pracowników MZK. Jesteśmy gotowi odstąpić od biletów wolnej jazdy, w zamian oczekujemy jednak zadośćuczynienia i wyrównania tych kosztów finansowych, które były dotąd składnikami płacy - mówił Andrzej Arndt.
Związkowcy z MZK chcą konkretnej debaty z prezydentem miasta, a nie jak określili pozorów dialogu.
Pikiety pracownicze MZK i Nitro-Chemu rozpoczną się o godz.9.00 i prawdopodobnie zakończą o 11.00.