Pierwsze "bransoletki życia" trafiły do seniorów
Wyposażone m.in. w przycisk alarmowy, czujnik upadku i geolokalizację mają umożliwić szybkie wezwanie pomocy w sytuacji zagrażającej zdrowiu lub życiu. 55 seniorów z regionu otrzymało od marszałka województwa "bransoletki życia". To część pilotażowego programu teleopieki.
- Jest na nich oparty system przywoływania pomocy - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki.
- Co trzecia starsza osoba w naszym regionie mieszka samotnie. Teleopieka oznacza dla nich bezpieczeństwo i jednocześnie zachowanie niezależności, a dla rodzin możliwość kontynuowania pracy zawodowej i wypełniania innych obowiązków ze świadomością, że rodzice czy dziadkowie są pod opieką – podkreśla marszałek.
Nadajniki/odbiorniki z komunikatorem audio umocowane są w bransoletkach, które seniorzy będą stale nosić na ręce. Wciśnięcie przycisku alarmowego uruchamia pomoc. Najpierw z podopiecznym próbuje się skontaktować opiekun z centrum operacyjnego. Stosownie do sytuacji zawiadamia rodzinę, innych bliskich lub sąsiadów albo np. wzywa karetkę ratunkową.
Bransoletki zostały też wyposażone w czujnik upadku, licznik kroków, pomiar tętna oraz geolokalizację (wyłącznie na prośbę osoby starszej; użycie tej funkcji zostanie zabezpieczone za pomocą jednorazowych haseł dostępowych). Niepokojące wskazania tych parametrów spowodują alert w centrum operacyjnym i podjęcie odpowiednich działań przez dyżurujące tam osoby. Wskaźniki w bransoletce przekażą też do systemu informację na temat poziomu ładowania baterii oraz sygnał w przypadku jej zdjęcia.
System ruszy najpóźniej w połowie lipca. To projekt pilotażowy. Teleopieka domowa jest częścią marszałkowskiego programu dedykowanego seniorom.