Mieszkańcy Marcinkowa blokują nielegalne składowanie odpadów

2018-06-28, 11:27  Polska Agencja Prasowa/inf. własne
Protest mieszkańców Marcinkowa. Jak twierdzą mieszkańcy, na teren po byłym tartaku w Marcinkowie nielegalnie zwożone są śmieci. Mieszkańcy Marcinkowa i Gębic sprzeciwiają się utworzeniu kolejnego wysypiska w gminie Mogilno. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Protest mieszkańców Marcinkowa. Jak twierdzą mieszkańcy, na teren po byłym tartaku w Marcinkowie nielegalnie zwożone są śmieci. Mieszkańcy Marcinkowa i Gębic sprzeciwiają się utworzeniu kolejnego wysypiska w gminie Mogilno. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Mieszkańcy Marcinkowa k. Mogilna blokują ciężarówkom wjazd na teren, gdzie odbywa się nielegalne składowanie odpadów. Dotychczas zwieziono ich 50 ton - najprawdopodobniej z zagranicy. Urzędnicy Starostwa Powiatowego potwierdzają nielegalność procederu.

Kilkanaście kilometrów od Marcinkowa we wsi Wszedzień pod koniec maja wybuchł pożar składowiska odpadów chemicznych. Strażacy walczyli z ogniem, który objął teren o wymiarach 20 x 30 m. Płonęły chemikalia w pojemnikach różnej wielkości, ułożone warstwami. Strażacy nie dopuścili do rozprzestrzenienia płomieni na pozostałą część składowiska i znajdujące się obok obiekty, gdzie również były zmagazynowane chemikalia.

Pożar we wsi Wszedzień był czwartym tego typu zdarzeniem w maju w województwie kujawsko-pomorskim. Wcześniej płonęły: składowisko w zakładzie produkującym paliwa alternatywne w Łabiszynie w pow. żnińskim (20 maja), składowisko odpadów w Giebni w pow. inowrocławskim (20 maja) i składowisko śmieci na nieużytkach we Wróblach w pow. inowrocławskim (27 maja).

"W piątek, w ubiegłym tygodniu zaczęło się utwardzanie drogi. W poniedziałek przyjechały wieczorem dwie ciężarówki z odpadami. Od razu zaalarmowaliśmy wszystkie służby. Kiedyś - dawno temu - był tu tartak. Pod koniec jego działalności była tu chwilowo sortownia śmieci. Firmy się wyniosły, a od pięciu lat nic się tutaj nie działo. Nagłe poruszenie wywołało reakcję mieszkańców. Nie pozwolimy na składowisko w pobliżu naszych domów" - powiedziała PAP mieszkanka Marcinkowa Katarzyna Barczak.

Mieszkańcy natychmiast zorganizowali się i wyznaczyli dyżury. Są gotowi blokować przyjazd kolejnych ciężarówek.

"Sprawa tutaj wygląda podobnie jak w całej Polsce. Ktoś wynajmie teren i nie liczy się z tym, że tu mieszkają ludzie, a takie składowisko może skazić teren. Widzieliśmy mieszkańców Wszednia, którzy musieli się odnaleźć po pożarze, a także ich ogrody, które są skażone. Przecież oni musieli się ewakuować. Walczyli z tym od lat. My chcemy działać zanim wywiozą tutaj kolejne tony śmierci. Będziemy w tym miejscu w razie potrzeby dzień i noc" - podkreśliła Barczak.

W czwartek na miejscu pojawiła się komisja ze Starostwa Powiatowego w Mogilnie. Po inspekcji dyrektor wydziału ochrony środowiska w tej instytucji Andrzej Stachowiak powiedział, że nie można mówić o składowisku odpadów w tym miejscu.

"To nie jest składowisko, gdyż zgodnie z definicją ustawy takim jest instalacja wymagająca określonych pozwoleń. To bez wątpienia jednak miejsce nielegalnego składowania odpadów. Nie mamy co do tego wątpliwości" - wskazał Stachowiak.

Dodał, że nieruchomość podzielona jest na dwie części, a właściciel oraz dzierżawca tej, na której znajdują się wywiezione odpady, nie posiadają stosownych pozwoleń na taką działalność. Poprzednio dzierżawiąca teren firma od kwietnia 2017 roku nie funkcjonuje na rynku, a z KRS zostały wykreślone wszelkie działalności związane z gospodarką odpadami.

"Właściciel firmy, która obecnie dzierżawi teren, w ogóle nie prowadzi działalności gospodarczej związanej z odpadami. Możemy jasno powiedzieć, że odpady na tej działce zostały zgromadzone w sposób nielegalny" - dodał Stachowiak.

Starostwo ma skontaktować się z przedsiębiorcą po weekendzie, gdyż znajduje się obecnie poza granicami kraju. Straż miejska w Mogilnie deklaruje, że będzie solidaryzowała się z mieszkańcami i blokowała wjazd na teren kolejnych ciężarówek z odpadami.

"Nie wiemy, jakie spotkają nas za to konsekwencje. Mamy nadzieję, że żadne. Nie możemy nawet nałożyć na taką osobę mandatu, gdyż nie jest to teren publiczny, a prywatny. Według mojej wiedzy, jest to wykroczenie, a prokuratura bardzo często odmawia podjęcia działań wyjaśniających. Będziemy tu jako straż miejska, bo tego wymaga interes społeczny. Poprzedniej nocy byliśmy ze społeczeństwem do godziny 3" - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami komendant straży miejskiej w Mogilnie Mirosław Kuss.

Dodał, że podlegli mu strażnicy są w stałym kontakcie z policją. Do Marcinkowa przywieziono do tej pory ok. 50 ton odpadów komunalnych. Etykiety na opakowaniach wskazują, że pochodzą one z zagranicy.

Zdaniem Kussa, w tej chwili prawo jest bezradne i bardzo dobrze się stało, że procedowane są w Sejmie przepisy, które umożliwią odpowiednim służbom szybką i skuteczną reakcję w podobnych sprawach.

"Szkoda, że nikt przez tyle lat nie zmienił obowiązujących przepisów. Cieszymy się jednak, że idziemy w dobrym kierunku" - ocenił Stachowiak.

W środę w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji dwóch projektów ustaw składających się na tzw. pakiet odpadowy. Chodzi o projekt ustawy o odpadach oraz o Inspekcji Ochrony Środowiska. W trakcie debaty wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za dalszymi pracami nad tymi projektami w komisjach sejmowych. Do których ostatecznie trafią, zdecydują posłowie w bloku głosowań.

Głównym celem dwóch projektów nowel jest - jak podkreślił minister środowiska Henryk Kowalczyk - uszczelnienie sytemu i ukrócenie nieprawidłowości w gospodarce odpadowej, a także istotne wzmocnienie inspekcji ochrony środowiska. Propozycja zmian to też pokłosie kilkudziesięciu pożarów składowisk, magazynów śmieci, do których dochodziło w ostatnim czasie w różnych częściach kraju.

W projekcie ustawy o odpadach jedną z najważniejszych zmian jest wprowadzenie kaucji gwarancyjnych, które płacić będą firmy śmieciowe. Obliczać się ją będzie jako iloczyn największej masy odpadów, która mogłaby być magazynowana w instalacji oraz stawki zabezpieczenia roszczeń. Konkretne stawki - zależne od rodzaju odpadów - będą określone w rozporządzeniu do ustawy. Kaucja ma zabezpieczyć samorządy przed porzucaniem śmieci przez firmy, tzn. dać środki na to, że o ile taka sytuacja wystąpi, gminę będzie stać na utylizację takich śmieci.

Projekt ustawy o odpadach stanowi ponadto, że przedsiębiorcy prowadzący działalność odpadową, składowiska czy magazyny będą musieli być też właścicielami gruntów, na których są takie instalacje. (PAP)

Mówi Mirosław Kuss - komendant Straży Miejskiej w Mogilnie

Mówi Andrzej Stachowiak, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Mogilnie

Mówi rzecznik komendanta policji w Mogilnie, aspirant Tomasz Bartecki

Region

Nie będą pobłażać kierowcom Więcej policyjnych kontroli w regionie aż do 4 listopada

Nie będą pobłażać kierowcom! Więcej policyjnych kontroli w regionie aż do 4 listopada

2024-10-31, 16:11
Rok minął, a niewiele się zmieniło. Co dalej z ekspozycją średniowiecznych reliktów w Toruniu

Rok minął, a niewiele się zmieniło. Co dalej z ekspozycją średniowiecznych reliktów w Toruniu?

2024-10-31, 15:26
75-latka z Włocławka wyszła na grzyby i zgubiła się w lesie. Odnaleźli ją policjanci z Lipna

75-latka z Włocławka wyszła na grzyby i zgubiła się w lesie. Odnaleźli ją policjanci z Lipna

2024-10-31, 13:47
Sprzątanie nagrobków i przede wszystkim troska o pamięć. Porządki przed dniem Wszystkich Świętych

Sprzątanie nagrobków i przede wszystkim troska o pamięć. Porządki przed dniem Wszystkich Świętych

2024-10-31, 12:51
Policja z Torunia uderzyła w narkobiznes. Zabezpieczyła 28 kg narkotyków, gotówkę i trzy auta

Policja z Torunia uderzyła w narkobiznes. Zabezpieczyła 28 kg narkotyków, gotówkę i trzy auta

2024-10-31, 11:28
Obwodnica Kruszwicy coraz bliżej Władze miasta otrzymały kolejny wniosek

Obwodnica Kruszwicy coraz bliżej? Władze miasta otrzymały kolejny wniosek

2024-10-31, 10:37
Pięć razy w tygodniu polecimy do Frankfurtu. Lufthansa wraca do Bydgoszczy

Pięć razy w tygodniu polecimy do Frankfurtu. Lufthansa wraca do Bydgoszczy

2024-10-31, 09:48
Wiceminister Karnowski: Nikt nie tworzy metropolii na siłę. Budują ją mieszkańcy i samorządy [Rozmowa Dnia]

Wiceminister Karnowski: Nikt nie tworzy metropolii na siłę. Budują ją mieszkańcy i samorządy [Rozmowa Dnia]

2024-10-31, 09:08
Maskotki z włóczki będą ambasadorami rodzicielstwa zastępczego. Trzeba im nadać imiona

Maskotki z włóczki będą „ambasadorami" rodzicielstwa zastępczego. Trzeba im nadać imiona

2024-10-31, 08:23
Dawca: Po oddaniu nerki życie się nie zmienia. O transplantologii w Bydgoszczy

Dawca: Po oddaniu nerki życie się nie zmienia. O transplantologii w Bydgoszczy

2024-10-30, 21:16
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę