Wody Polskie: majowy zrzut wody z zapory we Włocławku - zgodny z prawem
Zrzut wody, do którego doszło pod koniec maja ze stopnia wodnego we Włocławku był uzasadniony i zgodny ze wszystkimi przepisami obowiązującymi dla tej instalacji - informują na stronie internetowej Wody Polskie.
W związku z niskim stanem wody na Wiśle, 26 maja br. na wniosek armatorów doszło do zrzutu wody z zapory we Włocławku. Według niektórych mediów, powoływały się na organizacje ekologiczne, zrzut doprowadził do szkód w ptasich lęgowiskach w Dolinie Dolnej Wisły.
"Alimentacja Wisły 26 maja 2018 r. na odcinku poniżej stopnia wodnego we Włocławku była uzasadniona i zgodna ze wszystkimi przepisami obowiązującymi dla stopnia wodnego Włocławek. To jeden z wniosków wynikających z czynności wyjaśniających, które zostały przeprowadzone na polecenie prezesa Wód Polskich we Włocławku przez departament kontroli i audytu wewnętrznego Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej" - czytamy na stronie internetowej Wód Polskich.
Jak dodano, kontrola zaleciła m.in., by mimo braku obowiązku informowania RDOŚ (Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska) przez Wody Polskie o planowanym zwiększeniu przepływu wody, RDOŚ będzie informowany.
Z zamieszczonej na stronie internetowej infografiki wynika, że 5 maja stan wody poniżej stopnia we Włocławku był zbliżony do tego, jaki zaobserwowano 26 maja, czyli po zrzucie wody (ponad 300 centymetrów). 12 i 20 maja głębokość Wisły w tym miejscu wynosiła ok. 160-170 centymetrów.
Pod koniec maja prezes Wód Polskich Przemysław Daca przekonywał na konferencji, że stan wody na początku tego miesiąca był na tyle wysoki, że ptaki nie mogły się zagnieździć w niższych rejonach, a po zrzuceniu wody 26 maja br., poziom był taki sam jak na początku miesiąca. Mówił, że na odcinku od Włocławka do Grudziądza jest bardzo duża erozja głębna. "Jest tam tak naprawdę wypłukane dno i skała. W tym miejscu był największy zrzut wody, największa fala związana z alimentacją, tam nie ma gniazd" - powiedział wówczas na konferencji.
W infografice zamieszczonej na stronie Wód Polskich podkreśla się ponadto, że plan zadań ochronnych ustanowiony dla obszaru Natura 2000 Dolina Dolnej Wisły, który znajduje się poniżej stopnia we Włocławku, "uwzględnia utrzymanie szlaku żeglownego", czyli dopuszcza zrzuty wody, czy czasowe zwiększenie jej przepływu. (PAP)