Złodziej odjechał z miejsca przestępstwa z pokrzywdzoną w bagażniku
Kryminalni z Nakła ustalili i zatrzymali 56-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież gotówki z domu w jednej ze wsi pod Nakłem. Złodziej ze skradzioną gotówką odjechał swoim autem z pokrzywdzoną w bagażniku, do którego kobieta wskoczyła gdy sprawca uciekał z miejsca przestępstwa.
Sceny jak z kryminalnego filmu rozegrały się w ostatnich dniach w jednej z podnakielskich wsi. Jak wynikało z zawiadomienia jakie wpłynęło do policjantów, do otwartego domu wszedł mężczyzna i ukradł znajdujące się na blacie kuchennym pieniądze. Kiedy złodziej w najlepsze penetrował pomieszczenie, do kuchni weszła zaalarmowana ujadaniem psa mieszkająca tam kobieta.
Gdy tylko ją spostrzegł, 56-letni mężczyzna natychmiast wybiegł z domku i wsiadł do zaparkowanego przed nim auta. Ponieważ sprawca pozostawił otwarty bagażnik, pokrzywdzona wskoczyła do niego.
Złodziej odjechał, a kobieta przez blisko 7 kilometrów walczyła z nim o swoje mienie. Mężczyzna w końcu się poddał. Zatrzymał auto i zapytał kobietę o wartość pieniędzy, które leżały na blacie. Kiedy kobieta podała wartość skradzionych pieniędzy, mężczyzna odliczył określoną kwotę, oddał kobiecie i kazał jej opuścić samochód.
O całym zdarzeniu mieszkanka nakielskiej gminy powiadomiła policję. Nad sprawą pracowali kryminalni, którym ustalenie i zatrzymanie podejrzanego o kradzież 56-latka zajęło zaledwie trzy dni. Mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu w gminie Nakło. Podczas przeszukania policjanci zabezpieczyli u niego pieniądze należące prawdopodobnie do pokrzywdzonej, bo - jak się później okazało - z domu zginęło więcej gotówki niż kobieta początkowo zgłaszała.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 56-letniemu mężczyźnie zarzutu kradzieży. Ponieważ podejrzany jest recydywistą, grozi mu nawet do 7,5 roku pozbawienia wolności. Sprawę rozstrzygnie sąd.