Będzie ciąg dalszy procesu lustracyjnego byłego rektora UMK prof. Jana Kopcewicza
Instytut Pamięci Narodowej złożył apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu, który oczyścił prof. Jana Kopcewicza z zarzutu kłamstwa lustracyjnego i uznał, że IPN nie przedstawił w sądzie dowodów na tajną współpracę profesora z SB.
Zdaniem IPN w Gdańsku profesor Kopcewicz w 2008 roku, kiedy był dziekanem Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi, złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. TW "Leszek", którego IPN łączy z prof. Kopcewiczem miał przekazywać m.in. informacje o służbowym wyjeździe prof. Bauera do USA, o spotkaniu z synem w RFN oraz, że fizyk nie chce wracać do kraju.
Profesor Jan Kopcewicz zapewnia, że nigdy nie współpracował ze służbą bezpieczeństwa. Sąd Okręgowy w Toruniu przyznał mu rację, ale IPN złożył apelację od jego wyroku. Sprawą 77-letniego naukowca zajmie się teraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku.