Radni opozycji z Inowrocławia ws. "afery fakturowej"
Kolejna odsłona sporu opozycji rady Inowrocławia z prezydentem miasta, z tzw. "aferą fakturową" w tle. Chodzi w niej o sprawę wyłudzeń pieniędzy z inowrocławskiego Urzędu Miasta, na podstawie fałszywych faktur. Konferencję prasową w tej sprawie przed miejskim Ratuszem zorganizowali dziś radni opozycji z Inowrocławia.
Organizatorzy konferencji prasowej sugerowali m.in. że syn prezydenta miasta, poseł PO Krzysztof Brejza wpływał na pracę Urzędu Miasta. Radni opozycji z Inowrocławia pokazywali prywatne zdjęcia urzędników z profilu społecznościowego. "
"Co nas najbardziej boli, to że prezydent Ryszard Brejza i jego syn próbują od siebie oddalić zarzuty powiązania z osobami mającymi zarzuty w aferze, chcemy ściągnąć tę maskę manipulacji" - mówił Maciej Wroński z Porozumienia Gowina, radny Nowego Inowrocławia.
W oświadczeniu z inowrocławskiego Ratusza czytamy, że to prezydent Ryszard Brejza pierwszy poinformował prokuraturę o możliwości przestępstwa w urzędzie i że jako pokrzywdzony robi wszystko, by odzyskać ukradzione środki. Rzeczniczka Adriana Herrmann pisze, że jedna z podejrzanych kandydowała w wyborach z PiS, a dziś wspiera Marcina Wrońskiego. W piśmie czytamy, że inowrocławski urząd odwiedzali też inni posłowie, w tym także z PiS, a dzięki współpracy z posłem Brejzą udało się zrealizować kilka ważnych inwestycji w mieście. Prezydent Inowrocławia jako reprezentant Ratusza jest pokrzywdzony w śledztwie prowadzonym przez bydgoską Prokuraturę Rejonową.
Radni opozycji z Inowrocławia domagali się też odsunięcia ze stanowiska urzędniczki z Ratusza, pokazując jej zdjęcie z byłym pracownikiem - jednym z podejrzanych w aferze fakturowej. Obawiają się wypływu informacji z urzędu. Rzeczniczka Ratusza w Inowrocławiu nie chciała skomentować tego wątku.