Wiceminister sprawiedliwości z wizytą we Włocławku
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik przyjechał do Włocławka. W klubie "Stara Remiza" odbyło się otwarte spotkanie z mieszkańcami.
Wcześniej odbyła się krótka konferencja prasowa. Padło m.in. pytanie o szanse na powstanie w regionie sądu apelacyjnego, o który od lat zabiegają samorządowcy, z prezydentem Bydgoszczy na czele.
Wiceminister Michał Wójcik nie chciał składać żadnych deklaracji, a z uwagi na miejsce wizyty skupił się na potrzebach włocławskiego sądu. Uznał też, że jest zbyt wcześnie, by oceniać skutki zmian na stanowiskach prezesów sądów we Włocławku.
Minister bronił reformy wymiaru sprawiedliwości przed krytyką Komisji Europejskiej. W jego ocenie polski rząd już poszedł na ustępstwa, ale - jak powiedział - są granice kompromisu.
- Jest pewna granica ustępstw, chociażby nowe izby w Sądzie Najwyższym, kwestia dotycząca skargi nadzwyczajnej. To jest ważna sprawa i nie powinniśmy się z tego wycofywać, tutaj ustępstw być nie może, bo tego oczekują obywatele - powiedział Michał Wójcik.
Instytucja skargi nadzwyczajnej daje możliwość weryfikacji prawomocnych wyroków, orzekanych nawet 20 lat temu. Rezygnacja ze skargi nadzwyczajnej to jeden z podstawowych warunków Komisji Europejskiej, którego spełnienie ma powstrzymać Brukselę przed zastosowaniem procedur artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej. Procedury te mogą w ostateczności doprowadzić do zastosowania sankcji unijnych wobec Polski.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który był gościem otwartego spotkania z mieszkańcami Włocławka, mówił również o rządowych planach zmian w przepisach unijnych. Miałyby one gwarantować dzieciom imigrantów, iż - w razie potrzeby - umieszczane będą w rodzinach zastępczych, władających narodowym językiem dzieci, które trafią pod ich opiekę.
- Dziś zdarza się, że polskie dzieci, odbierane czasowo rodzicom, przekazywane są do rodzin zastępczych, w których nikt nie mówi po polsku - stwierdził minister Wójcik.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości przyjechał do Włocławka na zaproszenie działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Jego wizyta nie jest elementem ogólnopolskiej akcji promocyjnej PiS-u "Polska jest jedna."