Poseł Szramka krytykuje plany wprowadzenia opłaty emisyjnej za paliwo
Paweł Szramka - poseł Kukiz'15 skrytykował rządowe plany wprowadzenia tzw. opłaty emisyjnej w wysokości 8-10 groszy za litr paliwa.
Poseł Szramka przypomniał na konferencji archiwalną wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, z czasów kiedy Prawo i Sprawiedliwość było w opozycji. Prezes PiS podkreślał wówczas, że około 50 proc. ceny benzyny stanowią podatki, a obniżenie akcyzy spowoduje spadek cen paliw.
- PiS ma amnezję, wprowadza dodatkowe podatki między innymi dodatkowe 10 groszy, które prawdopodobnie będą prezentem dla Polaków na wakacje. My stanowczo takiemu przebiegowi wydarzeń się sprzeciwiamy. Podwyższanie podatków zawsze doprowadza do wyższych cen. Paliwa składają się na cenę wszystkich produktów - wszystkiego, co możemy kupić - powiedział poseł Paweł Szramka z Kukiz'15.
Tymczasem poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski zaznacza, że jest zapewnienie państwowych koncernów paliwowych - Orlenu i Lotosu, że te niewielkie wzrosty zostaną sfinansowane zmniejszonym dochodem tych spółek.
- Reszta będzie musiała się do tego dostosować. Jeżeli kierowcy na stacjach zagranicznych widzieliby podwyżkę ceny, to przesuną się z zakupami do koncernów narodowych. To, na co zwracają uwagę nie tylko eksperci, ale i obywatele - skażenie powietrza, smog wymaga jakichś działań. Musimy mieć środki, żeby iść w kierunku elektromobilności - powiedział poseł Jan Krzysztof Ardanowski.
Celem zmian w ustawie o biokomponentach i biopaliwach jest stworzenie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, który ma gromadzić pieniądze m.in. na dotacje do zakupu samochodów elektrycznych i stacje do ich ładowania.
Ceny benzyny bezołowiowej 95 na wielu stacjach przekroczyły już 5 zł za litr.