Sprawa wybuchu przy Łowickiej w Bydgoszczy umorzona przez prokuraturę
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wybuchu w budynku jednorodzinnym przy ul. Łowickiej w Bydgoszczy. Zdaniem śledczych zdarzenie sprzed trzech miesięcy to nieszczęśliwy wypadek, do którego nikt się nie przyczynił.
- Stąd decyzja o umorzeniu - mówi prokurator Adam Lis, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz - Północ.
- Po wykonaniu wszystkich czynności w tej sprawie ustalono, że do rozszczelnienia instalacji gazowej doszło na skutek naprężeń mechanicznych, powstałych w czasie samoczynnego oddzielania się ogrzewacza gazowego od miejsca jego mocowania w ścianie, podczas pracy tego urządzenia. To uszkodzenie, ta wada nie była do zauważenia zarówno przez właściciela budynku, jak i inne osoby. W tym zdarzeniu nie brały udział również osoby trzecie, tak więc nie było tutaj celowej ingerencji, nie było również świadomego zaniedbania ze strony właściciela tego budynku. Prokuratura umorzyła sprawę wobec braku znamion czynu zabronionego - powiedział prokurator Adam Lis.
Prokurator dodaje, że był to prywatny budynek, więc nie było obowiązku okresowego badania sprawności urządzeń. A wszelkie szkody będą mogły być dochodzone na drodze cywilno-prawnej.
W wyniku eksplozji, do której doszło w lutym przy ul. Łowickiej w Bydgoszczy, całkowitemu zniszczeniu uległ parterowy budynek magazynowo-warsztatowy i część budynku mieszkalnego. Natomiast w okolicznych domach wypadły szyby. W chwili zdarzenia wewnątrz znajdowały się cztery osoby. Trzy ewakuowały się same, jedną spod gruzów wydobyli strażacy.