Joanna Scheuring-Wielgus o "życiu" poza Nowoczesną
- Nowoczesna podąża w kierunku, który mi nie odpowiada, ale życzę jej powodzenia - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka w ubieglym tygodniu odeszła z Nowoczesnej. Pytana o swoją polityczną przyszłość odpowiada, że czas na decyzje przyjdzie po wyborach samorządowych.
- Dla mnie w polityce ważne jest też to, aby przestrzegać swoich wartości. Dla mnie kręgosłup moralny, z którym weszłam do polityki jest ważniejszy niż jakieś partykularne interesy partyjne i w momencie, kiedy pewna granica zostaje przekroczona, to ja już nie mogę uczestniczyć w czymś takim - powiedziała posłanka niezależna.
- W ogóle nie planowałam tego, że odejdę, ponieważ cały czas starałam się walczyć o to, w co wierzyliśmy na Torwarze. Przypomnę, że jestem współzałożycielką Nowoczesnej - razem z Ryszardem Petru, Joanną Schmidt i Damianem Kądzielą. My byliśmy od początku, później inne osoby do nas dochodziły. No i w momencie, kiedy zrobiliśmy taki bilans zysków i strat, spojrzałam na to jakie mocne, jakie słabe strony ma Nowoczesna, to okazało się, że tych słabych stron jest więcej, strat jest jeszcze więcej - dodała.
- Do wyborów samorządowych będę jeździła po Polsce, będziemy mieli okazję, żeby wspólnie wszyscy porozmawiać, z najróżniejszych środowisk i zobaczymy, co będzie - powiedziała Joanna Scheuring-Wielgus.
Posłuchaj Rozmowy Dnia z Joanna Scheuring-Wielgus