Petycja radnych do prezydenta Grudziądza w sprawie in vitro
Grudziądzcy radni nie składają broni w sprawie bezpłatnych zabiegów in vitro. Proszą prezydenta miasta, by to on rozpoczął prace nad przygotowaniem miejskiego programu in vitro.
Inicjatywa ma związek z decyzją wojewody, który swoim zarządzeniem unieważnił poprzednią uchwałę przygotowaną przez mieszkańców.
Pierwszy program został przygotowany jako inicjatywa obywatelska i właśnie to - według wojewody - zdecydowało, że uchwałę musiał uchylić. Jak tłumaczył wtedy Adrian Mól, rzecznik Mikołaja Bogdanowicza, według przepisów to miasto powinno przygotować taki program, po rozpoznaniu potrzeb zdrowotnych w gminie.
Samorządowcy nie złożyli broni i wystąpili z kolejną inicjatywą. Pod pismem do prezydenta Grudziądza podpisało się dotychczas 13 radnych.
- Postanowiliśmy przychylić się do uzasadnienia pana wojewody. Wystąpiłem z grupą 13 radnych do prezydenta prosząc go, by samorząd wyszedł z taką inicjatywą. Mamy nadzieję, że idąc tą ścieżką legislacyjną wytrącimy panu wojewodzie argument, by w przyszłości taką uchwałę unieważnił - tłumaczy Łukasz Kowarowski, radny SLD.
Program miałby kosztować budżet Grudziądza 400 tys. zł. Zabiegi przewidziano dla 60 par starających się o dzieci.