Marszałek Sejmu Marek Kuchciński we Włocławku
- Jestem gospodarzem tego miejsca, ale nie włączę się do negocjacji z rodzicami niepełnosprawnych, którzy protestują w Sejmie - oświadczył goszczący we Włocławku marszałek Sejmu, Marek Kuchciński.
W ocenie marszałka Kuchcińskiego nie ma potrzeby, aby w spór angażowały się kolejne ośrodki władzy.
Rodzice dorosłych niepełnosprawnych koczują w sejmowych korytarzach od ponad tygodnia. Domagają się zwiększenia do 500 złotych dodatku rehabilitacyjnego, wypłacanego w gotówce, a nie - jak chce rząd - w postaci świadczeń rzeczowych, oraz zrównania renty socjalnej do wysokości najniższej renty, wypłacanej przez ZUS.
- Trzeba zmienić nie tylko Konstytucję, ale i regulamin Sejmu - mówił we Włocławku marszałek Sejmu, Marek Kuchciński. Jego zdaniem regulamin Sejmu, choć powstał w latach 90-tych - jak określił to marszałek - kotwicami tkwi w PRL. Konstytucyjne zmiany mają dotyczyć również relacji między rządem i prezydentem.
Marszałek Sejmu przyjechał do Włocławka w ramach programu "Polska jest jedna", przyjętego niedawno przez Prawo i Sprawiedliwość. Program zakłada, między innymi, wizyty najważniejszych ludzi w Państwie w dużych, ale i w mniejszych miejscowościach.
Marszałek spotkał się z mieszkańcami Włocławka w gmachu Kujawskiej Szkoły Wyższej.