Aby pomóc ratownikom dotrzeć do chorego
Jest odpowiedź bydgoskich spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych na apel pogotowia ratunkowego. Ratownicy proszą o instalowanie przy bramach i szlabanach systemu, który otwiera je w odpowiedzi na dźwiękowy sygnał karetki.
Na mapie Bydgoszczy jest już kilkanaście takich punktów. Wszystkie są oznaczone i wszystkie działają bez problemu. Powstają też kolejne, m.in. na bydgoskich Glinkach.
"Taki system awaryjnego otwierania bramy pozwala szybciej dotrzeć do pacjenta, bo z tym jest czasami problem" - mówi Krzysztof Wiśniewski, rzecznik pogotowia.
"Wszystko otwierane albo przez ochronę, która znajduje się na terenie osiedla, albo na kody, których oczywiście my nie mamy. Nie mamy pilotów do bram, a sytuacje są takie czasami, że dojeżdżamy do tej bramy o 3:00 - 4:00 w nocy, nie ma kto nam tej bramy otworzyć, a minuty lecą. Proponujemy i apelujemy, rekomendujemy takie systemy awaryjnego otwierania bram, szlabanów... kierowca ambulansu podjeżdża bezpośrednio pod taki szlaban czy bramę, włącza na 2-3 sekundy swoje sygnały dźwiękowe - to są takie modulowane sygnały - które powodują automatyczne otwieranie szlabanu czy też automatyczne otwieranie się bramy" - mówi mówi Krzysztof Wiśniewski.
Pracownicy pogotowia ratunkowego spotkali się niedawno w przedstawicielami bydgoskich wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych.