Co z izbą wytrzeźwień we Włocławku?
We Włocławku zorganizowano spotkanie w sprawie izby wytrzeźwień. Wiele przemawia za tym, że włocławski Ratusz, wespół z okolicznymi gminami, reaktywuje ten przybytek.
Poprzedni prezydent Włocławska pod koniec kadencji zlikwidował izbę wytrzeźwień, ponieważ była zbyt kosztowna w utrzymaniu. Poza tym status formalny jej pensjonariuszy budził obawy - chodzi o to, że nikt nie idzie do izby wytrzeźwień z własnej woli, a przymusowe zamknięcie obywatela jest nielegalnym pozbawieniem wolności. Nie ma przepisu, który zezwalałby na pozbawienie wolności za to, że ktoś się upił.
Izba wytrzeźwień zniknęła zniknęła z mapy Włocławka, a problem pozostał. Policja zabiera pijane osoby z chodników i wiezie rutynowo do szpitala. Oddział Ratunkowy jest "zakorkowany", a przy tym przypomina dawną izbę wytrzeźwień.
Włocławski Ratusz zaprosił szefostwo szpitala oraz okolicznych wójtów i burmistrzów, by radzić - co dalej?! Prezydent Włocławska Marek Wojtkowski ma pomysł.
"Proponujemy utworzenie Centrum Wsparcia, w którym gmina i miasto Włocławek, jak i poszczególne gminy mogłyby uczestniczyć i mogłyby partycypować. Na razie nie jest jeszcze czas i miejsce, żeby mówić o miejscu i organizacji. To jest problem szerszy i to też nie jest problem samorządu Włocławka, bo właściwa organizacja Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w dużej mierze też by rozwiązała ten problem" - mówi prezydent Włocławka, Marek Wojtkowski.
"Nie ma innego sposobu - jak zwał tą placówkę tak zwał - ale w tak dużym mieście, które okalają kilkanaście innych gmin, potrzebna jest izba wytrzeźwień. Bez względu na to, jak tą placówkę nazwiemy od izby wytrzeźwień nie uciekniemy" - powiedział reprezentujący okoliczne samorządy burmistrz Kowala Eugeniusz Gołębiewski.
Spotkanie skończyło się powołaniem zespołu roboczego, który ma wypracować koncepcję działania placówki i rozwiązania problemu. Wiele przemawia za tym, że będzie to podmiot utrzymywany wspólnie przez Włocławek i kilka okolicznych gmin.