Czy doszło do uchybienia godności wykonywanego zawodu?
Emerytowana sędzia z Kujaw i Pomorza obwiniona o poważne uchybienie godności wykonywanego zawodu. Przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku ruszy wkrótce proces dyscyplinarny w jej sprawie.
Chodzi o emerytowaną sędzię orzekającą w Sądach Rejonowych w Aleksandrowie Kujawskim i w Radziejowie. Jeszcze w czasie aktywności zawodowej sędzia nakłaniała jedną z pracownic sądu do tego, by ta brała kredyty, pieniądze oddawała sędzi, a sama sędzia miała zobowiązania te spłacać, czego nie czyniła. Dług urósł do kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Przed miesiącem postępowanie wszczął zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym we Włocławku, czyli swoisty prokurator dla sędziów. Przesłuchał sędzię, pokrzywdzoną kobiety i świadków, zbadał dokumenty, potwierdził zarzuty stawiane przed emerytowaną sędzią i skierował wniosek o jej ukaranie do Sądu Dyscyplinarnego działającego przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku.
Rzecznik nie chciał wystąpić na antenie, jednak potwierdził, że są dowody wskazujące na to, że emerytowana sędzia poważnie uchybiła godności zawodu. To nie jest postępowanie karne i cywilne lecz dyscyplinarne. Emerytowanej sędzi grozi upomnienie, nagana, nieobjęcie jej emerytury podwyżkami przez 3 lata, a nawet pozbawienie statusu sędziego w stanie spoczynku. Ta najsurowsza kara oznacza utratę przywilejów sędziowskich, w praktyce byłoby to przejście na zwykłą emeryturę ZUS-owską, kilkukrotnie niższą od emerytury sędziego w stanie spoczynku. Na razie nie wiadomo, kiedy Sąd Dyscyplinarny w Gdańsku zajmie się tą sprawą.