Złodzieje kradną psy nawet z podwórek
Do kilku porwań czworonogów doszło w ostatnim czasie na bydgoskim Czyżkówku. Policja uspokaja, że nie jest to działanie zorganizowanej grupy przestępczej.
- Wszystkie metody są nam znane - odwiązywanie sprzed sklepów, porywanie wręcz z rąk właścicieli, bo i tak się zdarzyło. Ostrzegam, bo i nasze posesję nie są bezpieczne - mówi Izabela Szolginia - dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Bydgoszczy.
- Brama została otwarta, zasuwa odsunięta i pies zniknął. Było więcej podobnych przypadków w mojej dzielnicy. Czasami psy są właśnie w ten sposób zabierane z posesji, na zamówienie, przez okolicznych pijaczków i doprowadzane do kogoś, kto ma zapotrzebowanie na psa - powiedziała jedna z poszkodowanych, mieszkanka Czyżkówka.
Komenda Wojewódzka Policji podaje, że zgłoszenia kradzieży psów zdarzają się sporadycznie. Policja zachęca, by informować o takich sprawach, ponieważ jest to wykroczenie lub przestępstwo, zależnie od wartości zwierzęcia, a porywacz będzie na pewno poszukiwany.
Wcześniej warto jednak zapobiegać porwaniom i pilnować swoje psy, paradoksalnie nawet te stróżujące.