W sprawie zabójstwa 38-letniej Patrycji na bydgoskim Bocianowie
Zabójstwo 38-letniej kobiety na bydgoskim Bocianowie analizowane krok po kroku na filmach z wizji lokalnej. Dziś odtworzono je w bydgoskim Sądzie Okręgowym.
Filmy z wizji lokalnej odtworzono dzisiaj w obecności rodziców zabitej Patrycji i oskarżonego o zbrodnię Romana Sz. Dokładnie rok temu miał on zadać swojej koleżance z pracy kilkadziesiąt ciosów nożem. Do zbrodni doszło w wynajętym przez nią mieszkaniu przy ul. Racławickiej w Bydgoszczy.
Filmy wzbudziły wiele emocji. Oskarżony na nie nie patrzył, matka Patrycji nie potrafiła powstrzymać łez... a ojciec podsumował.
Na nagraniach oskarżony krok po kroku opisuje jak doszło do zbrodni. W środku nocy, po wcześniejszych rozmowach i wspólnym spożywaniu alkoholu, Roman Sz. miał zadać śpiącej Patrycji 42 ciosy nożem kuchennym. W trakcie zdarzenia miał sam zranić się w palec. Jak opowiadał prokuratorowi - zanim wyszedł z mieszkania, sprawdził czy kobieta żyje i powyrzucał z szaf jej rzeczy. Ten nieład w mieszkaniu widać na nagraniach.
Oskarżony przyznaje się do tej zbrodni. Nie potrafi jednak wyjaśnić jej motywów. Twierdzi, że Patrycja była jego koleżanką z pracy. Proces w sprawie tej zbrodni może zakończyć się w tym miesiącu. Romanowi Sz. grozi dożywotnie pozbawienie wolności.