Proces ws. usiłowania zabójstwa w Toruniu
Miał zadać ciosy nożem w głowę, szyję, klatkę piersiową i brzuch. Proces 25-letniego Artura H. oskarżonego o usiłowanie zabójstwa rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Toruniu.
O nieudzielenie pomocy prokuratura oskarża też matkę sprawcy, który podczas libacji alkoholowej miał zranić jej partnera. Do zdarzenia doszło latem ubiegłego roku w jednym z mieszkań na Bydgoskim Przedmieściu podczas kłótni pomiędzy Arturem H. a 49-letnim Sławomirem W. Wyjaśnienia oskarżonego złożone przed prokuratorem odczytał sędzia Grzegorz Waloch.
Ja go nie uderzyłem, tylko pochyliłem się będąc naprzeciwko niego, a częściowo nad ławą. Zamachu nie brałem wcale, tylko zbliżyłem rękę do jego głowy, do skroni lewej, on wtedy nachylił głowę w stronę mojej prawej ręki w której trzymałem nóż i sam się uderzył o ten nóż, a właściwie to się nadział - powiedział sędzia Grzegorz Waloch.
- Syn jest w ciężkim stanie i wymaga całodobowej opieki - mówiła w sądzie matka poszkodowanego.
W czasie śledztwa Artur H. przyznał się do winy, dziś w sądzie zmienił zdanie, ale odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu od 8 lat więzienia nawet do dożywocia. Oskarżona o nieudzielenie pomocy Mirosława B. przyznała się do winy, jednak również odmówiła składania wyjaśnień. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.