Włocławek nie chce u siebie cyrków z tresurą zwierząt
Włocławek odmówił znanej grupie cyrkowej prawa do rozbicia namiotu na gruntach komunalnych.
Do Urzędu Miasta wpłynął wniosek jednego ze znanych cyrków o dzierżawę placu, na którym na kilka dni miał stanąć cyrkowy namiot. W programie cyrku m.in. pokaż tresury zwierząt. Urząd zgody nie wydał.
- Wydaliśmy odmowną decyzję w kwestii dzierżawy gruntu dla cyrku ze zwierzętami. Uważamy takie widowiska za niewskazane w mieście. Tresura i transport zwierząt cyrkowych nie są możliwe w takim zakresie, aby tym zwierzętom zapewnić takie warunki, aby te zwierzęta dobrze się czuły i dobrze egzystowały. W związku z tym nie chcemy przykładać ręki do tego aby te zwierzęta cierpiały i nie chcemy by na gruntach Miejskich w takie widowiska były prezentowane - Jarosław Najberg, zastępca prezydenta Włocławka do spraw gospodarki miejskiej.
To nie zamyka możliwości występów cyrkowych ze zwierzętami we Włocławku, namiot może bowiem stanąć na prywatnym gruncie. Urząd pracuje zatem nad ogólnym zarządzeniem, które mocą prawa miejscowego i tę możliwość by wykluczyło.
Swoje argumenty mają również właściciele cyrków, którzy twierdzą, że pokazywane w nich zwierzęta urodziły się w niewoli, warunki przetrzymywania i metody tresury są cywilizowane, a nad wszystkim czuwają służby ochrony zwierząt.
Ostatecznie decydują ci, którzy na takie cyrkowe występy kupują bilety.