Katharsis II płynie wzdłuż wschodniej Antarktydy [zdjęcia]

2018-01-30, 16:48  Redakcja/Źródło: Antarctic Circle 60 S.pl
Kapitan Mariusz Koper i II oficer Hanna Leniec. Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Kapitan Mariusz Koper i II oficer Hanna Leniec. Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Jacht Katharsis II na Morzu Davisa. Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Jacht Katharsis II na Morzu Davisa. Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Góra lodowa Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Góra lodowa Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Lodowe miasto Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Lodowe miasto Fot. Antarctic Circle 60 S.pl

Załoga jachtu Katharsis II z II oficerem - bydgoszczanką Hanna Leniec dotarła na Południowy Biegun Ziemi - magnetyczny. Wyprawa non stop dookoła Antarktydy trwa już ponad miesiąc. Żeglarze pokonali już 5 tys. mil morskich.

Jeśli pozwoli pogoda pozwoli zobaczą stały ląd po raz pierwszy od opuszczenia Kapsztadu.

Wyzwania żeglugi wzdłuż wschodniej Antarktydy

"Za nami pierwszy miesiąc wyprawy non-stop dookoła Antarktydy i ponad 5000 mil morskich od opuszczenia Kapsztadu. Ponad dwa tygodnie żeglujemy już po wodach okalających najzimniejszy kontynent Ziemi, spotykając na morzach wschodniej Antarktydy wiele gór lodowych oraz, pomimo kilkudniowego sztormu, na ogół słabe i zmienne wiatry.

Podczas przygotowań do naszej wyprawy analizowałem zarejestrowane przez ostatnich kilka lat układy wiatrowe wzdłuż planowanej trasy - w okresie od stycznia do połowy marca. Widoczna była duża zmienność wiatrów, dotycząca zarówno prędkości jak i kierunków. Poszczególne lata różnią się jednak co do ilości dni z wiatrami słabymi (poniżej 10 węzłów) i silnymi (powyżej 25 węzłów). Według tych danych, w Antarktyce słabe wiatry zdarzają się średnio przez 15-30% czasu, a silne można spotkać przez 15-25% żeglugi.

Obecnie, w trakcie naszej wyprawy, od dotarcia na wody Antarktyki, odnotowaliśmy zaledwie 20% dni z przebiegami powyżej 170 mil dziennie. Dni ze słabymi wiatrami, do teraz wypełniły nam aż 35% czasu. Dodatkowo, po uwzględnieniu braku postępu spowodowanego kilkudniowym zmaganiem się z ciężkim sztormem u bram Morza Davisa okazuje się, że praktycznie co drugi dzień mamy raczej małe przebiegi dobowe, spowodowane słabymi wiatrami. Nasuwa się pytanie - czy mamy do czynienia z wyjątkowo niekorzystnym rokiem dla żeglugi w Antarktyce? Obecnie mamy za sobą już prawie 1/3 naszego rejsu ale jednocześnie około 1/5 trasy wokół Antarktydy, dlatego na odpowiedź na to pytanie jest jeszcze za wcześnie. Prognozy pogody na najbliższe dni są dużo lepsze. Mamy nadzieję przyśpieszyć i poprawić nasze dobowe przebiegi.

Żeglowanie w słabych wiatrach jest bardzo wymagające. Aby utrzymać prędkość, a tym samym manewrowość, często musimy korygować ustawienie żagli. Prędkość manewrowa jest niezbędna do omijania przeszkód lodowych, a tych dookoła jest całkiem sporo. Do tej pory za rufą Katharsis II zostawiliśmy już antarktyczne Morze Wspólnoty, Morze Davisa i Morze Mawsona. Obecnie opuszczamy już Morze Dumont d’Urvilla. Praktycznie cały obszar pomiędzy 80 a 135 południkiem wschodnim zapamiętamy jako rejon występowania gór lodowych. Najwięcej było ich podczas omijania paku lodowego wychodzącego z Lodowca Szelfowego Shackletona. Miejsce to nazwaliśmy - "Lodowe Miasto". Wtedy wokoło naliczyliśmy ponad setkę unoszących się na wodzie gór lodowych. Zazwyczaj widujemy ich na horyzoncie około czterdziestu.

Żeglowanie pomiędzy górami lodowymi to jak pływanie po akwenie gęsto utkanym wysepkami. Ale zasadnicza różnica polega na tym, że wysp lodowych nie ma na żadnej z map i że te "wyspy" potrafią przemieszczać się nawet niezależnie od wiatru, pchane podwodnymi prądami morskimi. Taka żegluga wymaga stałej koncentracji.

Podczas naszej żeglugi po wodach Antarktyki spotykamy góry lodowe w różnym stanie rozpadu. Często mijamy wielkie "stoły lodowe" przypominające płaskie wyspy. Są stosunkowo młode, zapewne niedawno oderwały się od lodowca szelfowego. Majestatycznie unoszą się na falach. Dzięki swej wielkości i strzelistym klifom wzbudzają szacunek. Widoczne są liczne jamy będące wynikiem działania fal roztrzaskujących się o ich ściany. Musimy szczególnie uważać, bo często takiej wyspie towarzyszy smuga drobnego lodu i sporych rozmiarów growlery, które dopiero co odpadły od lodowej wyspy. Takie gwałtowne odpadanie kawałów lodu nazywane jest cieleniem. W wyniku cielenia się ściany lodowej może nastąpić zmiana środka ciężkości całej góry, co potrafi doprowadzić do jej obrócenia. Nowo odsłonięta bryła wystającą ponad powierzchnię wody ma często niesamowite kształty. Obserwowanie tych zjawisk ze stosunkowo małej odległości wzbudza zarówno podziw jak i respekt dla sił natury.

Obecnie żeglujemy w kierunku wschodnim wzdłuż 64. równoleżnika południowego. Na południe od naszego jachtu widać zwarty pak lodowy. Przed nami Morze Somowa. Planujemy teraz popłynąć głębiej na południe - bliżej kontynentu Antarktydy. Na naszym kursie - Wyspy Balleny’ego. Jeśli pogoda pozwoli - będziemy mieli szansę na zobaczenie stałego lądu - po raz pierwszy od opuszczenia Kapsztadu, już ponad miesiąc temu...

Trzymajcie za nas kciuki. Mariusz Koper"

Rejs jachtu Katharsis II non-stop dookoła kontynentu Antarktydy wzdłuż i na południe od 60° szerokości geograficznej południowej: Cape Town, RPA - Hobart, Australia, jest próbą ustanowienia żeglarskiego rekordu (na trasie Kapsztad - Hobart dookoła Antarktydy wzdłuż i na południe 60S).

Wyprawa jest także wyzwaniem naukowym. W trakcie rejsu prowadzone są badanie wód antarktycznych, we współpracy z Instytutem Oceanologii PAN w Sopocie. Piotr Kukliński - członek załogi, żeglarz jachtowy i profesor PAN, jest odpowiedzialny za realizowane eksperymenty naukowe.

Rejs jest dedykowany promocji profilaktyki walki z rakiem piersi u kobiet. Kłopoty zdrowotne Hanny Leniec spowodowały odłożenie wyprawy o rok. Bydgoszczanka teraz sama prowadzi projekt "Badajmy Się Nie Dajmy Się".

Plan wyprawy zakłada okrążenie non-stop kontynentu Antarktydy w ok. 100 dni oraz zakończenie rejsu w Hobart w Australii.

Katharsis II płynie wzdłuż wschodniej Antarktydy

Region

Nie mamy żadnych partyjnych zamiarów. W Inowrocławiu powstało stowarzyszenie

„Nie mamy żadnych partyjnych zamiarów". W Inowrocławiu powstało stowarzyszenie

2024-10-17, 07:56
Naukowo, artystycznie i społecznie: UMK i Toruń zacieśniają współpracę. Jest umowa

Naukowo, artystycznie i społecznie: UMK i Toruń zacieśniają współpracę. Jest umowa

2024-10-17, 07:00
Tłumy na Targach Pracy dla Osób Niepełnosprawnych. Zgłosiło się 18 pracodawców [zdjęcia]

Tłumy na Targach Pracy dla Osób Niepełnosprawnych. Zgłosiło się 18 pracodawców [zdjęcia]

2024-10-16, 20:00
Bezpłatne badanie USG piersi we Włocławku. Lekarze czekają na panie w wieku 18-35 lat

Bezpłatne badanie USG piersi we Włocławku. Lekarze czekają na panie w wieku 18-35 lat

2024-10-16, 19:17
Muzeum Rolnictwa w podtoruńskich Piwnicach To jakiś kosmos Bydgoscy radni protestują

Muzeum Rolnictwa w podtoruńskich Piwnicach? To jakiś kosmos! Bydgoscy radni protestują

2024-10-16, 18:30
Rozdali zupę i paczki żywnościowe. Bydgoski PCK przypomina, że wokół nas są ludzie głodni [zdjęcia]

Rozdali zupę i paczki żywnościowe. Bydgoski PCK przypomina, że wokół nas są ludzie głodni [zdjęcia]

2024-10-16, 17:29
Robot operuje, a lekarze obserwują, komentują. Unikatowe warsztaty w Szpitalu Jurasza [wideo]

Robot operuje, a lekarze obserwują, komentują. Unikatowe warsztaty w Szpitalu Jurasza [wideo]

2024-10-16, 16:39
Po tej lekcji będę częściej słuchać radia. Licealiści z IV LO odwiedzili PR PiK [zdjęcia]

„Po tej lekcji będę częściej słuchać radia". Licealiści z IV LO odwiedzili PR PiK [zdjęcia]

2024-10-16, 15:49
Służby musiały poradzić sobie z wyciekiem chemicznym Szkolenie na bydgoskim lotnisku [zdjęcia]

Służby musiały poradzić sobie z wyciekiem chemicznym! Szkolenie na bydgoskim lotnisku [zdjęcia]

2024-10-16, 14:58
Wojciech Fortuna gościem w szkole w Inowrocławiu. Teraz skoczkowie mają łatwiej

Wojciech Fortuna gościem w szkole w Inowrocławiu. „Teraz skoczkowie mają łatwiej”

2024-10-16, 14:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę