Kujawy i Pomorze bez zagrożenia związanego z leczeniem pacjentów
"Nie ma żadnego zagrożenia związanego z leczeniem pacjentów w naszym regionie" - zapewnia Mikołaj Bogdanowicz. W Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy przedstawiciele wojewody kujawsko-pomorskiego spotkali się dziś z szefostwem bydgoskiego Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. dr Biziela i przedstawicielami NFZ.
Mikołaj Bogdanowicz uspokaja, że rozmowy nie wynikały z krytycznej sytuacji, a służyły jedynie przekazaniu informacji na temat tego, co obecnie dzieje się w lecznicy. Wiadomo jednak, że oddział chirurgii ogólnej w bydgoskim "Bizielu", będzie odsyłać tzw. pilnych pacjentów do innych szpitali.
W lecznicy brakuje rąk do pracy. Trudna sytuacja, to wynik przede wszystkim wypowiedzenia przez lekarzy rezydentów klauzuli opt-out, która pozwalała im pracować więcej niż 48 godzin w tygodniu. Jeszcze dziś, o godz. 17:00, minister zdrowia spotka się z młodymi lekarzami, którzy domagają się zwiększenia nakładów na zdrowie i podwyżek.