Po pożarze w Toruniu
Prokuratura bada przyczyny pożaru, który wybuchł w sobotę w budynku przy ulicy Bydgoskiej w Toruniu. Zginęły 3 osoby, a 3 trafiły do szpitala.
Ogień wybuchł w nocy na poddaszu kamienicy przy ul. Bydgoskiej. Zginął 49-letni mężczyzna, 21-letnia córka i 14-letni syn. W szpitalu przebywa jeszcze matka dzieci. Dwie inne osoby opuściły już lecznicę.
"Śledztwo będzie prowadzone bardzo szczegółowo" - wyjaśnia prokurator rejonowy Mariusz Rosiński z prokuratury Toruń Centrum-Zachód. Postępowanie ma pomóc w odpowiedzi na pytanie co było przyczyną pożaru oraz, ewentualnie, ustalić osoby, które były za to odpowiedzialne.
Poszkodowani w pożarze mogą zamieszkać w dwóch nowych pokojach w noclegowni w Toruniu. Z tej oferty skorzystała tylko jedna osoba. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu planuje pomóc pogorzelcom finansowo, ale wcześniej trzeba oszacować straty. Jednak pierwsze zasiłki umożliwiające bieżące utrzymanie się poszkodowanych zostaną wypłacone we wtorek.