6 grudnia zapadnie wyrok w sprawie znieważenia Egipcjanina przez mieszkańca Torunia
Zakończył się proces torunianina oskarżonego o publiczne znieważenie i naruszenie nietykalności Egipcjanina z powodu jego przynależności etnicznej i wyznaniowej. Oskarżony miał nazwać obcokrajowca terrorystą i złapać go za koszulę.
W mowach końcowych obrona wniosła o uniewinnienie, prokuratura o prace społeczne i orzeczenie zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonym. Wina i okoliczności popełnienia czynu nie budzą żadnych wątpliwości – wyjaśniała prokurator Anna Piskorska.
W mowie końcowej prokurator powiedziała, że 33-latek powinien też znaleźć stałą pracę. Adwokat oskarżonego, Piotr Cymerman dowodził z kolei, że na etapie postępowania przygotowawczego doszło do wielu nieprawidłowości.
33-letniego Pawła N. nie było w Sądzie Okręgowym. Pokrzywdzony wyprowadził się do Anglii. Do zdarzenia doszło w marcu na toruńskiej Starówce. Egipcjanin pracował w punkcie z kebabami.
Wyrok ma zapaść 6 grudnia. Sąd sygnalizował możliwość zmiany kwalifikacji czynu. Rozważa czy przestępstwo zostało popełnione publicznie. Oskarżonemu grozi do 5 lat więzienia.