Protest pracowników sądów i prokuratur
Urzędnicy sądów i prokuratur, wspomagający sędziów i prokuratorów, protestują. Domagają się 10-procentowych podwyżek. W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy pracownicy przyszli ubrani na czarno. Rozwiesili plakaty. Rozprawy odbywają się jednak bez zakłóceń.
- podkreśla Danuta Marcinkowska, koordynatorka akcji ze Związku Zawodowego Solidarność Pracowników Sądu.
- 90 procent urzędników zarabia 1,8 -1,9 tys. zł netto. Liczymy to co mamy w kieszeni i to, co możemy za to kupić. Proszę porównać to z kosztem wynajmu mieszkania, wysokością raty kredytu. Gros urzędników to osoby z wyższym wykształceniem. Dużo ludzi odchodzi, szczególnie młodych, szukają lepszego zarobku. Kto będzie pracował w sądzie? Sądy to nie tyko sędziowie. Kto wystawia wezwania, kto zapewnia obsługę na sali rozpraw? Urzędnicy. Nas się na co dzień nie widzi i nie docenia - powiedziała Danuta Marcinkowska, koordynatorka akcji ze Związku Zawodowego Solidarność Pracowników Sądu.
W Warszawie w południe zaplanowana została pikieta przed Kancelarią Premiera.